|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eli88
Moderator
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Nie 22 22:15, 03 Lip 2011 Temat postu: Turystyka |
|
|
W sumie pojęcia nie miałam gdzie wrzucić ten temat.. Mam nadzieję, że zgodzicie się, iż to jest odpowiednie miejsce. Jeśli ktoś wpadnie na lepszy pomysł, to proszę o przeniesienie.
A więc.. Przez bardzo, bardzo baaaaaaardzo długi okres czasu nie miałam z turystyką zbyt wiele wspólnego.. Niby zawsze to lubiłam, dawało mi to radość i energię, a jednam zawsze coś stawało na przeszkodzie.
Ostatni weekend był bardzo spontaniczny
Tydzień przed spontaniczną wycieczką wpadła do mnie przyjaciółka i powiedziała, że znalazła przepiękny pensjonat, że przepiękna okolica, ochy i achy i cuda na kiju Pokazała mi go w necie i zakochałam się. Główny cel naszej wycieczki miał być taki, że pakujemy się, jedziemy tam, cieszymy oczy pięknym pensjonatem, wychodzimy najdalej na drewniany taras by podziwiać widoki, ewentualnie do sklepu.. Miałyśmy tam pojechać odetchnąć od naszych domów rodzinnych do których nas znowu przygnał los (na szczęście obie w tym samym czasie!) bo ileż można się użerać z rodzicami
W ogóle z poczatku ona miała jechac tam sama, ze swoim narzeczonym, ale jak zobaczyłam zdjecia tego miejsca to uznałam, że muszę jechać tam natychmiast. A oto to miejsce: [link widoczny dla zalogowanych]
W każdym bądź razie stanęło na tym, że wycieczka będzie niewypałem, bo ma cały weekend padać deszcz.. Stwierdziłyśmy, że szkoda marnowac kase na wyjazd skoro i tak nie nacieszymy się widokami... Emocje opadły i ze skwaszonymi minami przeżyłyśmy tydzień..
W piątek rano obudziłam się i świeciło słonce.. Sprawdziłam znowu pogodę na weekend dla naszego regionu oraz dla Jury.. później już nawet dla całej Polski, bo na prawdę chciałam wyjechać GDZIEKOLWIEK i odetchnąc od codzienności.. Nic.. wszędzie deszcze.. z godziny na godzinę nie przybyło ani jednej chmurki... :> Przyjaciółka napisała smsa.. z zapytaniem co robimy.. że oni chyba jednak jadą.. Spakowani byliśmy w godzinę Spakowaliśmy wszystko po czym stwierdziliśmy z mężem, że przecież my nie mamy fotelika samochodowego! Stary nie dość, że już maławy, to w dodatku w garażu zawalony całą stertą styropianów i nie ma się jak do niego przedostać.. Tak więc durny fotelik miał nam pokrzyżować plany, ale nie udało mu się A (Narzeczony mojej P) pomyślał o wszystkim i wyszukał stary fotelik po siostrzyczce Więc wyruszyliśmy całą piątką
o 18 byliśmy na miejscu. Dodać muszę, że nie była to toskania, bo rezerwowaliśmy jeszcze z trasy.. jednym słowem jechaliśmy w ciemno i jedyna co w ostatniej chwili udało nam się załatwić, to był skromny pensjonacik w Masłońskie. I SERDECZNIE POLECAM! Tych pensjonatów jest tam cała masa i myślę, że każdy sobie wybierze coś wg własnych potrzeb, ale miejscowośc ta to raj dla uciekających przed codziennością W zasadzie cała miejscowość jest jakby w lesie. Leży nad jeziorem do najbliższych sklepów 3km.. czyli nie tak daleko, ale i nie za blisko.. spokój, cisza i nikt niczego nie chce. Drugiego dnia wstaliśmy późno.. Wiadomo.. dziecko zasnęło, to trochę poszaleliśmy.. Tak więc około 11 po śniadnaniu uznaliśmy, że nudzi nam się już picie piwa, granie w karty, bilard, monopoly, ciekawe pogawędki itp i widok jednych i tych samych drzew jest już przygnębiający.. Zapakowaliśmy się w auto i pojechaliśmy "w górę", bo spaliśmy w samym środku Jury Krakowsko-Częstochowskiej.. Nie mieliśmy jakichś specjalnych wymagań, ani zaplanowanej trasy.. Dojechaliśmy do Olsztyna i tam kupiliśmy mapę...
później szukaliśmy pustyń.. oczywiście polotem byliśmy wszyscy naraz więc krążyliśmy w kółko przekrzykując się którędy mamy jechać w rezultacie zobaczyliśmy obie pustynie.. jedna niby zamknięta, niby teren wojskowy, ale i tak turystów tam była cała masa i my również
W tym miejscu szczerze wam się przyznam, że poza Olkuszem były jeszcze 2 zamki.. ale te ruiny.. one wszędzie są z wapieni! już nawet nazw miejscowości nie pamiętam, ale tych zamków i warowni jest tam na pęczki Nam zajęło to, 8 godzin, a i tak nie widzieliśmy wszystkiego na tej trasie (Masłońskie-Częstochowa).. Wróciliśmy tak padnięci, że uznaliśmy, że jutro śpimy do oporu i wracamy do domów Tacy z nas turyści.. Oczywiście mimo zmęczenia, wieczorkiem ognisko, piwko, piwko, papieros.. Nie wspomnę o tym, że trafiliśmy do raju i w naszym pensjonacie była grupa około 10osób w wieku 30-40lat.. 2 mężczyzn przepięknie grało na gitarach i mieli super głosy.. i jedna babeczka też śpiewałaaaaa och. ostro! repertuar rewelka.. bo najpiękniejsze ballady ostatnich 10 lat czyli wszystko to, co można usłyszeć w radiu.. w wykonaniu profesjonalnym.
3 dnia czyli w niedzielę obudziliśmy się o 9. o 10 zaczęliśmy robić... OBIAD! (tak obiad ) Faceci nasi kochani robili sphagetti, a my bawiłyśmy się z najmłodsza turystką w piaskownicy o 12 byliśmy już w samochodzie i wizja powrotu do domu była przykra.. Tak więc uznaliśmy, że pojedziemy do domu w stronę Krakowa.. więc przy okazji zaliczymy jeszcze kilka atrakcji Tak więc była Piaskowa Skała, Ogrodzieniec i (teraz nie wiem czy nie pomylę i nie wpiszę miejscowości z dnia poprzedniego) ale były jeszcze Bobolice..
Po drodze natknęliśmy się na jaskinię, ale niestety była zasypana..
Zakochaliśmy się w tym miejscu i postanowiliśmy wrócić tam i wracać tyle razy, aż nie zobaczymy wszystkiego.. Nasza najmłodsza turystka dzielnie wychodziła pod każdą górę, pokonywała pustynie, lasy, i jeziora Jestem z niej na prawdę dumna
Oby jak najwięcej takich wypadów!
ZAPOMNIAŁABYM DODAĆ! NOCE BYŁY BEZCHMURNE WIĘC WYLEGIWALIŚMY SIĘ NA KOCU PATRZĄC W GWIAZDY, A W DZIEŃ POGODA BYŁA JAK NA ZDJĘCIACH OSTATNI DZIEŃ CHMURY ZACZĘŁY NAS GONIĆ (za każdym razem gdzie się zatrzymywaliśmy były tuż tuż, ale nad nami niebo błękitne) I DESZCZ SPADŁ DOSŁOWNIE W MOMENCIE KIEDY WNOSIŁAM PLECAK DO DOMU
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na razie tyle zdjęć
Ostatnio zmieniony przez eli88 dnia Nie 22 22:18, 03 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5657
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Pon 19 19:14, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
uroki wyspy słusznie eli zachwala,ja jestem nimi zauroczony...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|