Śniadanie na powitanie

adsenior

My z Żoną jesteśmy straszne łasuchy, musi być zawsze w domu coś na słodko. Jak pracowałem, to się kupowało, teraz od lat zajmuję się się sam wypiekiem.

Peggy

U nas zawsze się robiło własne wypieki. czasami coś sie zamówiło.
Ale jak zamówiłam sobie ciasto na święta, to je sprzedałam więc mimowolnie musiałam sama zrobić.
Łasuch też jestem. Oj jak najbardziej. ALe silniejsza jest od tego teraz chęć zgubienia kilku kilogramów i bardzo często odmawiam tego co lubię. Chociaż już nawet nie przeszkadza mi to.
Ważne, że są efekty.

adsenior

BRP zaprasza na śniadanie, smacznego.

adsenior

BRP zaprasza na śniadanie, smacznego.

sindbad

swojskie jedzenie zawsze mnie przyciągało i pociągało...kaszanka i pasztetowa zrobiona w domu to nie to co kupna.....oj narobił mi pan smaka...

adsenior

Pasztet. to i owszem, Mama i Żona robiły, ale kaszanki nigdy. Ja w stanie wojennym, zacząłem robić "szlachetne" wędliny, szynki i balerony, trwało to ładnych parę lat. Teraz, gdy zostałem tylko z moją Bogusią, nie pekluję i nie wędzę, wszak i najwspanialsza wędlina może się przejeść.

Peggy

Na ostatnim grillu kuzyn poczytał sobie z czego jest kaszanka zrobiona. I choć apetycznie wyglądała, to zainteresowani jej nie ruszyli.
Dobrze, że akurat go nie słuchałam:)

adsenior

No nie wiem co mogło ich od kaszanki odstraszyć? :, kasza, krew, wątróbka, tłuszcz, przyprawy. Od czasu do czasu kupuję czarne /w niektórych rejonach Polski, zwane jako krwiste, lubię jak ma wyraźny smak cynamonu. Na dzisiejszym "stole" na pierwszym planie - czarne.

Peggy

Nie wiem co. Ale nie jedli.
Mnie na przykład czarnina odstrasza odkąd wiem z czego jest zrobiona. A za dzieciaka wszyscy ją zajadaliśmy, oprócz właśnie tego kuzyna.
Odstraszyła tak samo jak kaszanka niektórych.

adsenior

My z Żoną, bardzo lubimy czerninę, uważamy, że jest to najlepsza zupa, nasze dzieciaki nie chciały i nie chcą jej jeść.

adsenior

BRP zaprasza na śniadanie, smacznego.

Peggy

panie Adseniorze, co do czarniny, to za dzieciaka też wszyscy u nas ją uwielbiali. Dzisiaj nawet siostra nie chce na nią patrzeć, a ona za czarninę dużo by oddała.
Taka z kluskami... Ale jednak smaki się zmieniają.

adsenior

Pani Aniu, smaki tak jak i gusta zmienne są!

sindbad

ale coś wam powiem patrzyłem na ten obrazek powyżej i mamy taką deskę i kilka sztućców z drewnianymi rękojeściami...zbieg okoliczności

adsenior

BRP zaprasza na śniadanie, smacznego.

[/list]