miłość na zgierskim wiadukcie

adsenior

"Kierowcy podróżujący krajową „jedynką” przez Zgierz oglądali dziś nietypowe wyznania, jakie zawisły po obydwu stronach wiaduktu kolejowego w dzielnicy Chełmy. Ktoś umieścił tam wypisane na białym płótnie słowa skierowane do ukochanej oraz bardziej ogólne przemyślenia dotyczące miłości.  – To bardzo sympatyczne, też chciałbym się tak zakochać, żeby dla swojej wybranki wspinać się na wiadukty i wieszać tam prześcieradła – śmieje się Tadeusz Twardowski, kierowca autobusu. – Niestety, jestem już na to za stary…  Mniej wyrozumiałości dla autora transparentów ma Marek Olkiewicz, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Łodzi, który jest właścicielem wiaduktu.  – Może to i miłe, ale niestety niezgodne z przepisami i dlatego te napisy zostaną usunięte. Co innego, gdyby ten pan zwrócił się do nas o pozwolenie, być może by je dostał. "

O takim ciekawym wyznaniu miłości, poinformował Express, łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Uważam, że chłopak /bo mógł to zrobić tylko młody człowiek/, ma duszę romantyka, dla którego miłość nie oznacza tylko sexu!

martin

Chyba wie co mówi ten gosc, i mysli ze milosc traw wiecznie.

Ale naprawdę dobre. gratuluje pomysłu i odwagi.

sindbad

zaczyna z polotem ciekawe jak zakończy..?

rotmistrz

sindbad

ano ma pan racje panie rotmistrzu nawet o tym nie pomyślałem..ale co racja to racja..

Peggy

widziałam kiedyś podobne wyznania do mojej imienniczki od chłopaka, który miał imię jak mój "kolega". Ale wyznanie było napisane na murze. też widziałam jak jechałam pociągiem kiedyś.
Nie wieszał prześcieradeł a nabazrgał coś sprayem.

Chyba miła niespodzianka to musiała być dla tego kogoś.
Takie coś innego, chociaż można by powiedzieć, że robione pod publikę.