Z Naszego Dziennika

sindbad

panie andrzeju ten rząd już jest spalony ale szukaja posłuchu u tych co o polityce jeszcze nie maja pojęcia,to sie nazywa przygotowanie gruntu....mój komentarz do artykułu -wyjdzie im to bokiem a raczej czym innym...

adsenior

"Tylko w latach 1995-2009 wypłynęło z Polski 320 mld zł w formie legalnych dywidend i ukrytych transferów. Od początku tzw. transformacji udział obywateli i państwa w PKB wciąż spada, tworząc swoistą "ścieżkę wyzysku" - alarmują eksperci
Cała prawda o emeryturach
- Młodzi ludzie nie mogą być pewni w przyszłości emerytury, wielu z nich zamiast emerytury otrzyma tylko renty socjalne - alarmuje dr Ewa Giermanowska z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Badania prowadzone przez Instytut pokazują, że młodzi są tą grupą społeczną, która doświadcza najwyższego bezrobocia (20-40 proc.) oraz najgorszej jakości pracy. Spośród tych, którzy pracują na umowę o pracę - co czwarty młody człowiek płaci składki emerytalne od najniższego wynagrodzenia. Do tego dochodzi ogromna rzesza osób zatrudnionych na kontraktach cywilnoprawnych. - Po wprowadzeniu indywidualnych kont emerytalnych młodzi, którzy nie przejdą na stabilne zatrudnienie, nie zgromadzą dość kapitału, by otrzymać emeryturę - ostrzega dr Giermanowska. Efektem uelastyczniania stosunków pracy i niskich zarobków w naszym kraju jest narastanie konfliktu między starszym pokoleniem a młodym, które - żyjąc w niedostatku - nie chce płacić na utrzymanie pokolenia rodziców."

Całość w dzisiejszym ND, łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Ta cała "reforma" miała jedno na celu, wyprowadzanie z Polski kapitału oraz uczynienie "z gołodupców w białych kołnierzykach", jak ich nazywał Lepper, milionerów!

adsenior

"Antypolskie ekscesy na Litwie
"Polskie przedszkola na Litwie wychowują Hitlerjugend", a szkoły są "rozsadnikami antypaństwowego elementu i wylęgarnią piątej kolumny" - takie słowa padły z ust litewskich pedagogów, którzy w poniedziałek spotkali się z posłami i przedstawicielami litewskiego wychodźstwa, by zapoznać ich z sytuacją szkół litewskich i polskich w tym rejonie. Autorami tych słów są dyrektor litewskiego gimnazjum w Ejszyszkach Vytautas Dailydka oraz nauczyciel historii w litewskim gimnazjum w Solecznikach Arturas Andriuszaitis. Przedstawiciele AWPL zażądali przeprowadzenia śledztwa w związku z szerzeniem przez pedagogów wściekle antypolskich treści."

Całość w dzisiejszym ND, łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Polska polityka zagraniczna, prowadzona na kolanach, nastawiająca jak kundel, grzbiet do poklepania i ciesząca się z tego poklepania, ba głosząca, ze jest to ogromny sukces, daje takie to owoce, nie tylko na wschodzie ale w całej Europie, prestiż Polski jest o wiele, wiele niższy niż za czasów PRL-u.

sindbad

to jest jeszcze nic...właśnie wróciłem z podrózy biznesowej....i utopiłem € w spółkę która kupuje ciastka od litwy i nakleja naklejki i sprzedaje ruskim......cyrk ale ruski nie cierpia litwinów i poprzez ręcę polaków zarabają € no ale mam nadzieję ze i nam cos skapnie...2 kontenery już jada co i jak zobaczymy po ruchach na koncie bankowym...heheh tak to jest z polityką

adsenior

"W Brukseli na ulicy Mysiej
Ktokolwiek w Polsce żywi złudzenia, że Unia Europejska, Parlament Europejski są instytucjami demokratycznymi, stojącymi na straży podstawowych praw człowieka, w tym fundamentalnego prawa do wolności słowa, powinien się ich jak najprędzej wyzbyć. Każdy, kto żył w PRL, pamięta adres cenzury w Warszawie na ulicy Mysiej - siedziby Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Teraz europarlament ma również swoją cenzurę. Mieści się ona w Brukseli, a jej szefem jest przewodniczący PE Jerzy Buzek."

Całość w dzisiejszym ND, łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Po pokazie "demokracja a la bruksela" - wymuszenie powtórki referendum w Irlandii, mamy kolejny przykład zakłamania i hipokryzji panującej w UE!

adsenior

"Żonglując miliardami, ekipa Donalda Tuska dopuszcza się manipulacji danymi
Manipulator Platformy
Gdy po niemal całej kadencji rządów koalicji PO - PSL ceny żywności i koszty utrzymania drastycznie rosną, podobnie jak podatki, zadłużenie kraju i bezrobocie, a jedynym pomysłem rządu Donalda Tuska na ratowanie sytuacji finansowej państwa jest dokonywanie doraźnych cięć w budżecie i prowadzenie kreatywnej księgowości, trudno znaleźć osiągnięcie, którym przed wyborami można się pochwalić. Posłowie Platformy przekonują, że największym sukcesem jest wykorzystywanie środków z funduszy unijnych. Jednak także za pomocą tego twierdzenia ekipa Donalda Tuska manipuluje wyborcami. Zupełnie inaczej, niż to przedstawiają reprezentanci rządzącej partii, sytuacja wygląda jednak, jeśli przyjrzymy się sprawności wykorzystywania przedstawionych do dyspozycji funduszy. Na tle wszystkich państw Unii Europejskiej nie jesteśmy żadnym liderem, lecz znajdujemy się w samym środku stawki. Według danych Komisji Europejskiej o wartościach płatności przekazanych przez KE poszczególnym państwom członkowskim na 14 lutego znajdujemy się dopiero na 15. miejscu.
Dane te wskazują, że Polska otrzymała 16,4 mld euro, czyli 25,25 proc. przyznanych nam środków. Najsprawniej fundusze unijne wykorzystywała Irlandia - 37,46 proc. przed Estonią - 36,01 proc., Litwą - 34,14 i wspomnianymi już Niemcami - 29,53 procent. Sprawniej od naszego kraju przyznane środki wykorzystują jeszcze: Austria, Wielka Brytania, Słowenia, Szwecja, Cypr, Belgia, Finlandia, Łotwa, Dania i Portugalia."

Całość w dzisiejszym ND, łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Cały okres rządów ekipy cudotwórcy Tuska, to jedna wielka lipa. Jedno tylko im się udało z hasła wyborczego, KOLESIOM SIĘ ŻYJE LEPIEJ!!

sindbad

witam...dobra puenta panie andrzeju...

adsenior

adsenior

"Kłótnia sojuszników
W obliczu masowego napływu ponad 20 tys. imigrantów z Tunezji i Libii Włosi zdecydowali się wydać im tymczasowe karty pobytu, ważne w strefie Schengen, co umożliwiałoby im "połączyć się z przyjaciółmi i rodzinami" we Francji lub w innych krajach unijnych. Decyzja ta zirytowała francuski rząd, który w odpowiedzi postanowił wstrzymać tymczasowo pociągi z imigrantami udającymi się do Francji. To z kolei rozłościło Rzym, dla którego taka decyzja stanowiła "pogwałcenie zasad europejskich".
Rzym uważa , że obecny konflikt kładzie się cieniem na obustronnych relacjach. Włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini w wywiadzie dla dziennika "La Republika" stwierdził, że "trzeba wyjść z obecnego impasu i potwierdzić wolę Włoch i Francji wzajemnej współpracy, jako krajów fundatorów Unii Europejskiej". Zdaniem włoskiej prasy, obserwuje się konfrontację dwóch populizmów: włoskiego i francuskiego. W dodatku działania Włochów spowodowały także ostrą reakcję francuskich władz lokalnych z terenów graniczących z Włochami. - Bardzo łatwo być szczodrym na obcym terytorium - mówi Christian Estrosi, deputowany rządzącej UMP i mer Nicei. Rzecznik prasowy francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych zapewniał, że "Francja i Włochy wraz z innymi partnerami i instytucjami europejskimi pracują nad znalezieniem trwałych rozwiązań zgodnych z prawem, w poszanowaniu godności ludzkiej, w obliczu napięć imigracyjnych, jakie teraz istnieją". Obecny konflikt będzie na pewno rzutował na przebieg najbliższego spotkania na szczycie (26 kwietnia) między prezydentem Nicolasem Sarkozym i premierem Silvio Berlusconim."

Jest to artykuł z dzisiejszego ND, łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

"Bardzo łatwo być szczodrym na obcym terytorium - mówi Christian Estrosi, deputowany rządzącej UMP i mer Nicei." - celowo wybrałem ten fragment, pokazuje on jakimi hipokrytami są ci szermierze wolności i sprawiedliwości, wszak Estrosi, strzela samobója, jest szczodrym na terenie Włoch, pokazuje to również, że nie ma czegoś takiego jak solidarność w kłopotach w eurokołchozie, każde państwo dba o swoje własne interesy i przyznam, że mnie to nie dziwi, gdyż tak powinno być. Tylko rząd w Warszawie zachowuje się jeżeli nie frajersko, to dziecinnie, wierząc, że jest traktowany poważnie i równoprawnie.

sindbad

słusznie pan zauważył ...wpierw rodzina a potem reszta...czy to tylko my tak uważamy?

adsenior

Ależ nie, Panie Andrzeju, takie spojrzenie cechuje każdego NORMALNEGO POLAKA!!

adsenior

"Ciemnogród zza Odry
Najbardziej opiniotwórczą gazetę w Polsce zaniepokoił... niemiecki klerykalizm.
"Władze Frankfurtu nad Menem zapowiadają surowe kary za urządzanie imprez w Wielki Piątek. Duchowni biją brawo, ale mieszkańcy ostro protestują. Tym, co Niemcowi wolno robić w Wielki Piątek, żyje już cały kraj. Czy "Tanzverbot" - czyli zapisany w ustawach wszystkich 16 niemieckich landów zakaz organizowania zabaw i dyskotek w czasie niektórych świąt kościelnych - nie jest w XXI w. przeżytkiem?" - pyta zatroskana "Gazeta Wyborcza". Udręczeni klerykalizmem Niemcy na razie nie doczekali się jednak bardziej zdecydowanych gestów solidarności ze strony polskich bojowników o postęp i polityczną poprawność. Czy roztańczeni dziennikarze "Gazety Wyborczej" pojawią się w Wielki Piątek we Frankfurcie?"
Jest to treść artykułu z dzisiejszego ND, łacze: [link widoczny dla zalogowanych]

No tak, wszak nie jest to święto żydowskie, a swoja drogą, to gadzinówka wymiotna, powinna wysłać tam "swoich chłopców z gwizdkami", którzy ta dzielnie występowali przeciw MOHEROM, na Krakowskim Przedmieściu!

ps. proszę nie brać dosłownie, ostatniego zdania, ja tylko tam "wcieliłem się" w zatroskanego facia z kręgu gadzinówki!

adsenior

"Niespełna dwa miesiące przed 20. rocznicą podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 r. Berlin wycofuje się z realizacji postulatu rehabilitacji polskiej mniejszości narodowej
Berlin wyklucza rehabilitację
Nieoczekiwany zwrot w polsko-niemieckich negocjacjach dotyczących statusu Polaków mieszkających w RFN. Jak ustalił "Nasz Dziennik", wszystkie partie w Bundestagu wykluczyły możliwość poparcia w głosowaniu deklaracji rehabilitującej przedwojenną mniejszość polską zdelegalizowaną przez władze III Rzeszy.
Berlin bardzo szybko wychwycił płynące z Warszawy sygnały o nieprzywiązywaniu wagi do własnej polityki historycznej, de facto osłabiające pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Po próbach zanegowania przez obóz prezydencki kwalifikacji zbrodni katyńskiej jako ludobójstwa Niemcy uznali, że nie mają powodów, by przyznawać się do własnych zbrodni popełnionych na Polakach, którzy byli obywatelami III Rzeszy."

Całość w dzisiejszym ND, łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Kolejny przykład, jak to polityka "lizyzadów" w stosunku do otaczających nas państw, prowadzona na kolanach, przez władze w Warszawie, sprowadza coraz to nowe pełne pogardzania czyny ze strony sąsiadów i nie tylko!

adsenior

"Koalicja centroprawicowa na Węgrzech w imponującym stylu realizuje swoje obietnice wyborcze. Zgromadzenie Narodowe przyjęło nową konstytucję, która odwołuje się do Boga, chrześcijańskiego dziedzictwa państwa węgierskiego i chroni życie ludzkie od poczęcia
Węgry w walce o odnowę
To historyczny moment dla Węgier. Zgromadzenie Narodowe przegłosowało w minionym tygodniu przyjęcie nowej konstytucji. Dokument odwołuje się do Boga i Świętej Korony Węgierskiej. Socjaliści i liberałowie nie chcieli przyjąć do wiadomości wprowadzanych - opartych na tradycji - "nowości", jak definicja małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny oraz zapisu o ochronie ludzkiego życia od momentu poczęcia. W rezultacie nie wzięli udziału w procesie tworzenia tekstu tego podstawowego zestawu praw kraju i narodu ani w głosowaniu parlamentarnym - ich krzesła pozostały 18 kwietnia puste."

Całość w dzisiejszym ND, łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Jak widzimy, Bracia Węgrzy wracają do korzeni naszej kultury, do normalności i chrześcijańskiej moralności, odrzucają zboczone idee, KIEDY MY TAK UCZYNIMY???

sindbad

uczynimy jak sie przebudzimy....naród i społeczeństwo po latach dobrobytu musi poczuć biedę,aby sie zjednoczyć....a ona nadciąga....po euro 2012 roku zapowiadam a raczej prognozuję jej apogeum...i jeszcze jedno...na pożyczki unijne nie ma co liczyć...