Żebractwo

martin

Być może ten temat był już przerabiany na tutejszym forum , chodzi mi o żebractwo .
W zeszłym tygodni ktoś zapukał do naszych drzwi rankiem , byłem prawie przy śniadaniu , otworzywszy drzwi zobaczyłem kobietę nie najgorzej ubraną która mnie prosi o pare złoty na chleb i masło dla córki , nie wiele sie zastanawiając poszedłem po 10 zł i dałem jej , nic nie pytając , bo przeszła inna myśl jak błyskawica przez głowe , tak pomyślałem " ty Marcin przed chwilą nasmarowałeś sobie brzuch a inni nie mają co zjeść "
pomyslalem o tych ludziach bez pracy , bez pomocy , którzy już nic nie mają , a nawet zabiera im sie nadzieje na "jutro " to co nam szykują możni tego Świata nie wróży nic dobrego , zwłaszcza że sie przebąkuje o wojnie z Iranem

Coraz wiecej widać ludzi żebrzących , szperających po śmietnikach, wyrzucanych z mieszkań, do czego pędzi ten pociąg zła , arogancji , cheći zysku za wszelką cenę , cynizmu , hipokryzji polityków i nie tylko ???

czyżby to był początek końca???

adsenior

Ja nie otwieram drzwi, bez zerknięcia w "judasza" a zazwyczaj nie podchodzę do drzwi, gdy nie było wcześniejszego zgłoszenia domofonem. Iluż to różnej maści naciągaczy się kreci, ileż to jest napadów, szczególnie na starsze osoby.

martin

Zgadzam sie z wypowiedzią , lecz myślałem że to ktos z bloku bo drzwi wejściowe na dole są zamykane na klucz , pewnie wykorzystała ta osoba wejście domownika tego domu.
Mimo to coraz wiecej widze ludzi żebrzących i odwiedzających śmietniki , do rumunów jestem przyzwyczajony , bo można ich spotkać w całej europie , lecz chodzi mi o polaków , którzy tak nisko sie stoczyli lub upadli z tego czy innego powodu , brak pracy , choroby , sprawy rodzinne , wiele jest przyczyn takiego stanu rzeczy, jest to smutne i zatrważające.

Peggy

Żebractwo znam trochę z innej strony niż tylko od strony patrzenia na nich.
Znam ten przypadek trochę bliżej, chociaż nikt nie zna tego przypadku. Jeden mój krewny tak skończył.
Oczywiście nikt z nas nie odmówił mu nigdy obiadu czy ciepłej kawy, ale pieniędzy od nas nie dostanie. Wiemy na co je przeznaczy.
Już był ktoś kto zrobił wiele w jego przypadku, a że sam nie umie utrzymać tego, co inni mu dadzą, to już jego sprawa.

A co do obcych. Cóż, nie daję nikomu pieniędzy na ulicy. Z wyjątkiem tych, których znałam z pracy i wiedziałam, że przeznaczają je na jedzenie.

martin

Zgadzam sie z powyższym wywodem , ale jak mam parę drobniaków daje , bo mi szkoda tych ludzi , ale także domyślam sie że wykorzystają nasz dobre serce, , chyba ograniczę sie z tą dobrocią

Peggy

Można być dobrym ale bez przesady.
Ja chętnie bym się podzieliła z biednymi, ale nie z tymi którzy stracą je na alkohol.
na jedzenie owszem.
A takich siedzących pod kościołami omijam. nawet jak jest to ten mój krewny.

sindbad

witam..cóż w moim kraju są ,,żebracy''ale oni zbierają na wino lub piwko.kasę dla nichg na przeżycie dają im instytucje do tego wyznaczone...w polsce też nie daję € zebrakom ale wspomagam organizacje i wolontariaty,po co ktos powie ano po to aby odpisac od podatku...jak zmienią ten warunek nie dam-proste..wielu żebraków jest z wyboru a tylko niewielu z konieczności...chwalił mi się kiedys pewien zebrak że go tak nazwę że wycviąga ponad 200zł dziennie...wiec co to za żebrak...żebrakami są pracownicy pracujący w fabrykach za żebracze pensje....

Peggy

A dokładnie. Można ładnie wyciągnąć przez jeden dzień. Chociaż tego się nie widzi, bo większe pieniądze są wcześniej chowane.
Niestety ale to prawda. czasami lepiej usiąść gdzieś i zarobić w kilka dni niż pracować cały miesiąc.

Kiedyś, jak się miało te 15 czy 16 lat też zrobiliśmy taką chwilową akcję. Kilka osób, czapka, gitara i jakieś piosenki. Ludzie chętnie się podzielili.

Judasz Podróżnik

martin

Jakoś tak sie złożyło w moim życiu że byłem w wielu krajach europy , i żebractwem zajmują sie jedni i drudzy

Judasz Podróżnik

I tak też się złożyło, że uległeś powszechnemu stereotypowi, który teraz rozpowszechniasz. To, że w Rumunii mniejszość romska ma swoje największe skupisko w Europie, nie czyni automatycznie wszystkich Rumunów Romami.
W Polsce międzywojennej było np. wielu Żydów. Jednak jakoś nie zauważyłem by czyniło to wszystkich obywateli II RP Żydami?

sindbad

martin

Też mi porównanie , wraca żydostwo , wraca żebractwo , a Polska i Polscy byli pod panowanie żydów, i wszystko prawie , fabryki , szkoły ,uczelnie , banki itd należało do żydów

Judasz Podróżnik

Ktoś tu chyba wagarował gdy w szkole mówiło się o analogii. A że piszę na antysemickim forum wiem już od dawna, tak więc przewidziałem, że słowo "Żyd", nieważne w jakim sensie użyte, wywoła falę.

sindbad

a dla ciebi eprawda to antysemityzmem...wiec co tu robisz ...szuksz popleczników żydostwa..? nie tu i nie tam gdzioe ja mam swoją jurysdykcję...