Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32073
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 15 15:29, 25 Maj 2011 Temat postu: Czy lubicie przedmioty ścisłe? |
|
|
Może ktoś odpowie na moje pytanie? Jaki jest Wasz stosunek do matematyki i fizyki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32073
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 15 15:33, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dla mnie te przedmioty stanowiły relaks, dla przyjemności rozwiązywałem zadania czy to matematyczne, czy fizyczne, ale do czasu, na studiach skutecznie mi te przedmiot obrzydzono, potrzeba było lat, bym ponownie czuł się zrelaksowany, np. udowadniając twierdzenie Pitagorasa lub jakieś ciekawe prawo fizyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Śro 16 16:27, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
nie ma jakichś szczególnych upodobań,lubię wszystko co mnie wciąga i pociąga...nawet błache sprawy wzbudzaja moje zainteresowanie ponieważ z reguły urastają one do rangi problemu...tak samo jest z przedmiotami....lubić a być w ich trybach to dwie różne sprawy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 19 19:19, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
W szkole uwielbiałam matematykę. Lubiłam dziobać w tych zadaniach i ze skromnością stwierdzę, że dobrze mi to szło
Na studiach zmienił się mój stosunek do tego przedmiotu, ale nadal rozwiazałam to co miałam do rozwiązania. Aż znudziły mi się takie studia i zrezygnowałam z nich.
A teraz jak mam coś siostrze liczyć, to najpierw muszę przestudiować jej podręczniki albo swoje zeszyty zanim dojdę do tego w jaki sposób coś zrobić. niepraktykowane jednak zanika i to poważnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sugizo
Forumowicz
Dołączył: 09 Mar 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Śro 20 20:53, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Z przedmiotów ścisłych lubię od gimnazjum, aż do dziś, chemię - teraz jestem korepetytorem, już od 5 lat.
To takie moje małe zamiłowanie, lubię poszerzać wiedzę z tego przedmiotu.
Za matmą i fizyką nigdy nie przepadałem, omijałem z daleka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Śro 22 22:14, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
słusznie sugizo .nadmienił i przypomniał mi przeszłość ,na jednym z roków polubiłem chemię ale nie dlatego ze byłem prymusem z tego przedmiotu ale z uwagi na wykładowcę ...umiał dotrzeć i dotarł...na przełomie kilku kolejnych miechów stałem się wiodącym uczniem na tym przedmiocie...tak to jeszcze pamiętam..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 22 22:17, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Sugizo napisał: | Z przedmiotów ścisłych lubię od gimnazjum, aż do dziś, chemię - teraz jestem korepetytorem, już od 5 lat.
To takie moje małe zamiłowanie, lubię poszerzać wiedzę z tego przedmiotu.
Za matmą i fizyką nigdy nie przepadałem, omijałem z daleka. |
Chemia u mnie w gimnazjum to była tragedia. miałam tak straszną nauczycielkę, której nie dosć że każdy się bał, to jeszcze nawet jak się nie rozumiało zagadnienia to się nie zapytano jej.
Ale dobra babka była, bo przynajmniej w liceum nie miałam żadnych problemów z chemią. A ta nauczycielka przy jednym spotkaniu już w liceum stwierdziła, że dobrze, że taka była, bo przynajmniej ją zapamiętaliśmy i umiemy cokolwiek.
To jest dobre podejście nauczyciela.
Ale nie było chyba osoby, która by przed nią nią miała jakiejś obawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32073
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 22 22:20, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja w ogólniaku też miałem wspaniałego nauczyciela chemii /zresztą większość profesorów, jak się na nich mówiło, w ogólniaku była świetna/, dzięki chemikowi i ja polubiłem chemię, ale jednak ulubionymi była matematyka i fizyka, co spowodowało, że poszedłem na politechnikę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 22 22:22, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Adseniorze, do dzisiaj w ogólniakach tak się mówi. Nam było bardzo ciężko się na to przestawić, ale jakoś się udało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32073
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 22 22:32, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Wiem, tak też się mówiło w szkołach zawodowych, w których przez jakiś czas byłem nauczycielem /na ćwierć etatu/.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Śro 22 22:35, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A to tam nie wiem. Nigdy nie pytałam nikogo w jaki sposób się zwracają do nauczycieli.
A nie wiedziałam, że pan uczył.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fading Away
Przyjaciel forum
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Czw 19 19:36, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Fizyki i matmy nie lubie. Dla mnie to istna tragedia.
Za to Polski... te wszystkie lektury.... To dopiero sam relaks.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 20 20:35, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mi sie dodatkowo jeszcze przypomina moja nauka matematyki przez komunikator gadu gadu. najlepsza forma rozwiązywania zadań przez sprawdzianem.
Wiadomo było, że jak ktoś chce poczytać notatki dwóch osób to może sobie włączyć konferencje, jeśli umie i poczytać. Ale rzadko kto wiedział o co chodzi. Ale ważne, że my wiedziałyśmy i zawsze dostawałyśmy 4 albo 5.
Taka nauka więcej dawała niż nauka we dwie w jednym pomieszczeniu.
A u mnie z tłumaczeniem jest najgorzej, chociaż bywałam dobra i poświęcałam czas niektórym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32073
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 20 20:52, 26 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Peggy napisał: | A to tam nie wiem. Nigdy nie pytałam nikogo w jaki sposób się zwracają do nauczycieli.
A nie wiedziałam, że pan uczył. |
W mojej blisko czterdziestoletniej pracy zawodowej imałem się różnych zajęć. Tak jak napisałem, na ćwierć etatu uczyłem w szkole zawodowej, była to wtedy moja dodatkowa praca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Afroo20
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: z Afryki ;] Płeć: Pani
|
Wysłany: Pią 17 17:05, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Szczerzę to lubię wszystko gdy to rozumiem, z matematyki Pitagoras czy potęgi i inne takie uwielbiam mogę liczyć sobie, ale ułamki czy inne maskary to godzinami liczę i nigdy mi nie wyjdzie :/
Chemia pół na pół na koniec 3 lub 4 zawsze było, a fizyka to dopiero czarna magia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|