Unia Europejska

adsenior

Proszę o wpisywanie wszystkich uwag, spostrzeżeń, na temat Unii Europejskiej!

adsenior

"Więcej Europy" już nie chwyta

Unia Europejska rozstrzyga o zasadach podziału wspólnych pieniędzy w cyklu siedmioletnim. To dobra nauka dla naszych polityków, przywykłych do planowania w perspektywie co najwyżej czterech lat kadencji polskiego Sejmu. Właśnie kończy się pierwszy z takich okresów planowania, w którym jesteśmy pełnoprawnym członkiem Wspólnoty, jeśli jeszcze to słowo jest w ogóle adekwatne do obecnego poziomu napięcia oraz egoizmu w Unii Europejskiej. Może warto z tej okazji dokonać kilku spostrzeżeń podsumowujących ten czas. Łatwo bowiem zapominamy argumenty sprzed 2004 r. i naszej odtrąbionej jako historyczny przełom akcesji. Przywykliśmy już do tego, że "należymy do Europy", a z jej decyzyjnych centrów chłoniemy nie tylko fundusze, ale również sposób myślenia, wartości, pragmatykę.

W Brukseli potoczyste przemowy nie robią na nikim wrażenia. Bogate państwa mają kryzys, a na żadnej Europie Wschodniej i Środkowej im nie zależy. Niemcy straciły zupełnie cierpliwość do wspierania wschodnich sąsiadów jako nasz "wielki adwokat" i Berlin okazuje się w kwestii budżetu unijnego zaskakująco blisko Londynu. Po prostu wtedy, gdy nasz poziom zacofania, w szeroko pojętej infrastrukturze, był tak duży, że utrudniał ekspansję niemieckiemu kapitałowi, miało to dla polityków zza Odry jakiś sens. Teraz musimy radzić sobie sami. Jak zawsze.

Fundusze płynące ogromnym strumieniem na modernizację Polski miały być wyjątkową historyczną szansą, darem losu, dla którego warto zrezygnować z "małej części" suwerenności. Już teraz więcej obowiązujących w Polsce przepisów powstało w Brukseli i Strasburgu niż w Warszawie. W zamian za wierne implementowanie Acquis communautaire dostajemy jednak trochę pieniędzy. W ciągu 109 pełnych miesięcy członkowstwa dostaliśmy z budżetu Unii 73,1 mld euro, wpłaciliśmy 26,1 mld. Mamy więc rezultat netto 46,9 mld na plus. Rocznie to średnio 5,6 mld, czyli trochę mniej niż w krajowym budżecie wydajemy na samą opiekę społeczną, za to nieco więcej niż na wojsko. W przytoczonym wyżej bilansie nie uwzględniono kosztów ponoszonych przez przedsiębiorców i urzędników na zaspokojenie wymogów europejskiej biurokracji, a także na wypełnianie często absurdalnych unijnych wymagań zapisanych w tysiącach norm i standardów. Nie da się oszacować, jak te kajdany europejskich dyrektyw wpływają na polski PKB, ale we wszystkich państwach wstępujących do Unii zawsze ten kluczowy parametr skokowo spadał.

Tak czy inaczej warto o te pieniądze z Brukseli walczyć, bo fundusze spójnościowe i strukturalne są cennym i ważnym impulsem wspierającym nasz rozwój. Stanowi to obowiązek rządzących, z którego powinni zostać rozliczeni podczas wyborów. Przebieg szczytu pokazuje, że łatwiej jest politykom mówić "więcej Europy" niż zdecydowanie na tym wspaniałym forum o coś dla swoich rodaków zawalczyć. Wszystkie strategiczne dokumenty rządowe mówią o pozyskiwaniu środków, jakby pieniądze z Brukseli miały płynąć zawsze i równie silnym strumieniem. Tymczasem obowiązkiem władzy jest uświadomienie, że niezależnie od wyników obecnej batalii o budżet UE nasze saldo będzie się nieuchronnie pogarszać: transfery do Polski spadają, a składka rośnie. Polska gospodarka musi się do tego przygotowywać, dlatego konieczne jest odpowiednie zaplecze prawne i fiskalne. Pod tym kątem warto już teraz rozdzielać te skromne środki, jakie dostaniemy z Unii. A naprawdę liczyć powinniśmy na to, co sami wypracujemy, i myśleć, jak tego dorobku dobrze bronić.

Łącze:http://www.naszdziennik.pl/wp/16131,wiecej-europy-juz-nie-chwyta.html

Jak widać, te ogromne korzyści z UE, wynoszą 5,6 mld rocznie, warte to z porównaniem ok.20 mld, jakie płacimy żydowskim banksterom, z racji zadłużenia!!!

adsenior

Co znaczy otwarty rynek zbytu, najdobitniej pokazała to historia mojego miasta Łodzi. To dzięki nieograniczonemu rynkowi zbytu, w czasach zaboru, jak równie po II WŚ, Łódź tętniła pracą na trzy zmiany, szybko się rozwijała. Z załamaniem eksportu, wschodniego, nastąpił całkowity upadek przemysłu włókienniczego w Łodzi. W miejsce fabryk powstawały centra handlowe, kto pamięta, iż taka Manufaktura zatrudniała przeszło 15 tysięcy ludzi, wytwarzając miliony m2 tkanin? Powstanie UE, stworzyło takie nieograniczone linki zbytu, dla przemysłu Niemiec, które bez ograniczeń wykorzystują swój potencjał gospodarczy, doprowadzając do ruiny przemysły w pozostałych krajach stowarzyszonych. To rządy pozostałych krajów, by nabywać produkty niemieckie, zadłużają, na potęgę własne obecne i przyszłe pokolenia.

sindbad

adsenior

Rozszerzanie UE to nic innego, jak pokojowe zdobycie rynków zbytu "starych" państw UE, dla ich wytworów. Wszak by zdobyć lub utrzymać rynki zbytu stoczono już wiele wojen, a tutaj szkopi i nie tylko mają to za darmo. Skutkuje to, iż ich gospodarka, nasycona techniką, niszczy gospodarki innych państw członkowskich, nie chronionych barierami celnymi. Państwa te, pozbawione swoich sił produkcyjnych, zmuszona są do nabywania ich od szkopów. Nie mając zbilansowanego import-eksport, zadłużają się, a całą tą "śmietankę" integracyjną spijają szkopi.

sindbad

unia i euro upadnie ale co powstanie na to miejsce tego też bym sie obawiał,bo może być silniejsze i posiadać większe wpływy..kiedyś tak sobie polemizowałem z pewnym kolegą i po kilku głębszych weszliśmy w ,,politykę'' padły tam wtedy słowa które teraz w przybliżeniu opiszę bo dokładnie nie pamiętam..
pewne jest no może wielce prawdopodobne.. że w przyszłym roku żydki (izrael) zaatakuje instalacje nuklearne w iranie, nie bacząc na sprzeciw jankesów(usa|), a iran weźmie za to odwet przy pomocy swoich klientów - radykalnych islamistów w libanie i w strefie gazy... co będzie dalej to już loteria ale jest wielce prawdopodobne iż turcja stanie po stronie iranu w wojnie z żydkami (izraelem) a w egipcie dojdą do władzy fundamentaliści islamcy którzy nie cierpią zydków i do konfliktu dołożą swoje baty dla nich..itd.. wizja jak z kosmosu ale coraz bardziej realistyczna..

adsenior

Scenariusz przez Pana Andrzeja opisany, jest mocno prawdopodobny. Wszak żydostwo, mocno zadufane z racji posiadania atomu, widząc, że ich starania i finansowania rebelii nie odnoszą skutku w Syrii i Iranie, będą samodzielnie dążyć do wywołania wojny. Tako to ich natura, skłócić, podburzyć i podpuścić gojów oraz zaatakować ich podstępnie.

adsenior

Ta cała UE, to nic innego jak pokojowe zdobywanie rynków zbytu, głównie przez Niemcy i Francję. Mieszkam w Łodzi, która to się wspaniale rozwijała, gdy miała nieograniczone rynki zbytu w Rosji. Podobnie się dzieje teraz z Niemcami, również wspaniale rozkwitają, mając wolny zbyt w całej UE, wykończają produkcje w przyjmowanych krajach, by nie stanowiła dla nich konkurencji.

sindbad

unia i żydostwo to jedno i to samo..

adsenior

Taa, potomkom Polaków deportowanym z Kresów do np. Kazachstanu, często odmawia się paszportu lub Karty Polaka, tylko dlatego, iż w słabym stopniu znają polski język. Natomiast od mośków, znajomość naszej mowy, nie jest wcale wymagana!

adsenior

" Eurogrupa zaskoczona greckim referendum - krytykuje Ateny
Zaskoczenie i krytyka - tak eurogrupa zareagowała na zapowiedź Grecji o zorganizowaniu referendum. Obywatele mieliby się wypowiedzieć, czy akceptują reformy i oszczędności, których domagają się wierzyciele Grecji. Od tego uzależniają wypłatę ponad 7 miliardów euro."

Łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

No tak, zaskoczona, bo czy w tak ważnej kwestii dopuszczalne jest by decydował cały naród? To się samozwańczym właścicielom Europy z Berlina, Paryża i Brukseli, w pale nie mieści! No bo kto to słyszał, by rządziło "bydło wyborcze", jak to Naród określał Bartoszewski?

martin

Teraz widać ze wszędzie się boja referendum , to wszystko jest narzucone w imię ""demokratycznego ""wyboru przez wyborców .
Ja uważam ze da cala unia to skupiska despotów pomieszanych z głupcami którzy wprowadzają w krajach biedę , sabotaż gospodarczy , zgniliznę moralna , małżeństwa jedno płciowe . tłamszą wiarę ,pozytywne i logiczne myślenia .

adsenior

""FAS": Cipras chce zrzucić na Greków odpowiedzialność za klęskę
Ogłaszając referendum w sprawie warunków zagranicznej pomocy dla Grecji, premier Aleksis Cipras chce ukryć klęskę swojej populistycznej polityki i przerzucić odpowiedzialność na barki greckiego społeczeństwa - pisze "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung"."

Łacze:http://www.bankier.pl/wiadomosc/FAS-Cipras-chce-zrzucic-na-Grekow-odpowiedzialnosc-za-kleske-3369394.html#dod_komentarz

Wreszcie pierwszy naród ma prawo powiedzieć co myśli o rabunku swojego kraju przez żydowskich banksterów z Niemiec i Francji. Polacy też powinni się tak wypowiedzieć. Ukrywa się starannie, ze samych odsetek, banksterzy rabują Polskę corocznie na 30 miliardów .

adsenior

"Merkel: jeśli euro przegra, Europa przegra
Kanclerz Niemiec Angela Merkel podkreśla, że Europa musi wypracować kompromis, ale jednocześnie musi trzymać się swoich zasad. Dodała, że pomoc może być zaoferowana w zamian za starania krajów, które je otrzymują. Musimy znaleźć kompromis przy każdym wyzwaniu. Jeśli zdolność kompromisu zostanie utracona, wówczas Europa będzie zgubiona i taki sens ma zdanie, które często powtarzam: „jeśli euro przegra, Europa przegra” – powiedziała kanclerz."

Łącze: [link widoczny dla zalogowanych]

Aniela, zupełnie jak król słońce - Europa to ja! Jak ja przegram, to przegra Europa. No tak, mogą Niemcy kolejno tracić wolne rynki zbytu dla swoich wyrobów!

adsenior

"Niemcy do Grecji: bez zatwierdzenia przez Bundestag wasze referendum nic nie znaczy
W wywiadzie dla dziennika Bild niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble stwierdził, że propozycja, której ma dotyczyć jutrzejsze greckie referendum jest już nieaktualna, a ewentualne dalsze negocjacje są uzależnione od decyzji niemieckiego parlamentu."

Łacze: [link widoczny dla zalogowanych]

Normalna buta i arogancja teutońska!!