Płomień na wietrze

Gość

Ta historia miała być bajką, Książę poślubił Kopciuszka.
Wszystko zaczęło przecież tak pięknie, jest rok 1981- ślub Diany i Karola, cud śledzony przez cały świat.
Potem do tej bajki wkroczyła banalność, " ta druga", więc to nie mogło się udać.
"Królowa ludzkich serc", kochana przez miliony za swoją "zwyczajność, dobroć. Pomagała ludziom, odwiedzała przytułki, szpitale z chorymi
na AIDS, dzięki Księżnej Walii 160 państw zakazało min lądowych.
Bajka trwała krótko, nie ma w niej szczęśliwego zakończenia, jest data- 31 sierpień 1997 rok.

A mnie się wydaje że żyłaś
Jak płomień na wietrze
Nie gasnąc wraz ze słońcem
Gdy zaczynały się deszcze
Twoje ślady na zawsze tu pozostaną
Na zielonych pagórkach Anglii
Twoja świeczka zgasła dużo wcześniej
Niż twoja legenda. (Elton John)

adsenior

To niezupełnie tak. Diana pochodziła ze starej szlacheckiej rodziny, blisko powiązanej z dworem królewskim. Czyli nie była żadnym "Kopciuszkiem", to bulwarówki z niej zrobiły "Kopciuszka".

Gość

adsenior

Nie wiemy, co było przyczyną rozstania małżonków. Można spekulować, ale to do niczego nie prowadzi. Po prostu, tak już w życiu jest.

Gość

adsenior

Tak jak żal, każdego życia ludzkiego, zgasłego po nawet długim życiu, szczególnie, gdy utrata tego największego skarbu, następuje w tragicznych okolicznościach.