|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5660
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Pon 20 20:31, 27 Cze 2011 Temat postu: ciekawostka |
|
|
normalnie jak to ujął komentator serce się kraje...czekam na komentarze...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Pon 21 21:31, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Biedne te auta...
Jako, że ja właśnie nabyłam dla siebie nowe (bo tamto się skasowało, przypadkowo) to nie porzuciłabym takiego ładnego auta. No ludzie bez serca...
Chociaż niektóre z nich mi się nie podobają, to za taką kasę nie zostawiłabym ich bezpańskich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zs
Forumowicz
Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Otwock Płeć: Pan
|
Wysłany: Wto 4 04:20, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Biedne one, smutny widok.
Jednak żaden z nich dla mnie. Już nie jeżdżę jako kierowca, nie poszedłem na badania przedłużające ważność prawa jazdy. W pełni świadomie to zrobiłem jeszcze w ubiegłym wieku. Stwierdziłem, że skoro samochód był dla mnie prawie wyłącznie dla przyjemności, to nie jest mi niezbędny.
I tak z tych porzuconych żaden mi nie odpowiada, wolałem spokojniejsze, te za dużo palą a ich osiągi zupełnie dla mnie na nic. Najbardziej agresywny samochód, jakim jechałem to Corvette. Przejechałem się takim i bez żalu wysiadłem. Za niski, cienias na dojazdy do stanowisk wędkarskich.
Sierra mogła być, ale też nie zachwycała.
Dorabiałem sobie w Szwecji na złomowisku i tam zachwycił mnie Ford Eskort, dziwny był, bo wersja sport i automatic, co wówczas nie było często spotykane. Był w zasięgu moich możliwości finansowych a i jego stan techniczny nadspodziewanie dobry. Jednak odpuściłem z powodu kosztów ewentualnych remontów takiego stwora w kraju.
Na tym złomowisku pracował wcześniej starszy pan, jak stwierdził szef, bardzo czcigodny to był pracownik, żal mu było każdego rozbieranego na części samochodu, a właśnie takie maił zadanie na złomowisku – rozbierać samochody, które były w stanie pojeździć jeszcze bardzo długo. Ów pan przed powrotem do Polski upatrzył sobie Volvo, wyremontował, zapakował do niego zapasowy silnik, sporo części i ruszył w podróż. Na początku podróży w kraju zderzył się z łosiem. Znalazł się w szpitalu spokojny o samochód, bo na miejscu wypadku wcześnie pojawił się radiowóz. Później okazało się, że na parkingu, gdzie odholowano jego Volvo stoi ono, ale bez bagażu, okradzione skrzętnie.
---
U nas żaden pojazd nie ma prawa tak się marnować jak w Dubaju czy w Stanach, gdzie natrafiono na jakiś opuszczony salon z samochodami.
Ostatnio zmieniony przez zs dnia Wto 4 04:23, 28 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5660
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Sob 0 00:31, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
kolejna ciekawostka z netu..
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
martin
Moderator
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: europa Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 8 08:31, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nieraz brakuje slow zeby skomentowac cos , i tym razem nie wiem co powiedzieć , cisna sie na usta slowa tak "pelne milosnych odczuć " ze zmilczę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|