|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16 16:16, 21 Sie 2017 Temat postu: Scenariusz na życie |
|
|
Teza, że jakość życia zależy od nas, naszych cech, kusi i niepokoi.
Czy mamy wpływ tak do końca na swoje życie, czy jesteśmy autorami,
przepisu na nasze życie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32588
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pon 16 16:37, 21 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Złuda, urojenie, że życie , jego obraz zależy tylko od nas. Żyjemy w środowisku innych ludzi, zwierząt, przedmiotów, te wszystkie elementy, mogą wpływać na bieg naszego życia. Przed wielu laty, przechodziłem koło budowanego bloku, dwa trzy kroki, przede mną spadła z nie wiem jakiej wysokości tafla szkła. Gdybym był te dwa trzy kroki dalej, rozcięłaby mnie na pół.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 17 17:44, 21 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
adsenior napisał: | Złuda, urojenie, że życie , jego obraz zależy tylko od nas. Żyjemy w środowisku innych ludzi, zwierząt, przedmiotów, te wszystkie elementy, mogą wpływać na bieg naszego życia. Przed wielu laty, przechodziłem koło budowanego bloku, dwa trzy kroki, przede mną spadła z nie wiem jakiej wysokości tafla szkła. Gdybym był te dwa trzy kroki dalej, rozcięłaby mnie na pół. |
Wie Pan co? Dziękuję za ten wpis.
Zawsze czytałam, tak ach, jak jestem szczęśliwa, mam takie życie,
jak sobie zaplanowałam.
A gówno prawda( przepraszam za to słowo), tak wcale nie jest.
Też nie jestem autorką scenariusza na własne życie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32588
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pon 19 19:12, 21 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Patrząc wstecz, widzę, iż w kilku węzłowych chwilach mojego życia, mogłem postąpić inaczej, jak choćby to, o czy już pisałem, przeprowadzić się w latach 70-tych na Mazury. No ale Bogusia powiedziała szlaban. Również o wykształcenie, marzyłem by być prawnikiem, ale starszy brat nim został, to ja poszedłem na politechnikę. Żeby było śmieszniej, ja skończyłem ogólniak, on technikum.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 8 08:05, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
adsenior napisał: | Patrząc wstecz, widzę, iż w kilku węzłowych chwilach mojego życia, mogłem postąpić inaczej, jak choćby to, o czy już pisałem, przeprowadzić się w latach 70-tych na Mazury. No ale Bogusia powiedziała szlaban. Również o wykształcenie, marzyłem by być prawnikiem, ale starszy brat nim został, to ja poszedłem na politechnikę. Żeby było śmieszniej, ja skończyłem ogólniak, on technikum. |
Skończyłam technikum i od razu poszłam do pracy.
Studia skończyłam wiele lat potem, zaoczne, takie jakie chciałam.
Gdyby cofnąć czas, nie wyszłabym za mąż za tego człowieka,
wyjechałabym, ale teraz to niemożliwe. Jest jak jest.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32588
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Wto 10 10:10, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Ja do pracy, poszedłem w wieku 17 lat, po szkole zawodowej. Pracując, skończyłem wieczorowo szkolę średnią i studia na Politechnice Łódzkiej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 10 10:22, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
adsenior napisał: | Ja do pracy, poszedłem w wieku 17 lat, po szkole zawodowej. Pracując, skończyłem wieczorowo szkolę średnią i studia na Politechnice Łódzkiej. |
Ja trzy lata więcej, bo po maturze byłam.
Trzy dni po zdaniu ostatniego egzaminu już pracowałam, bo mama powiedziała
że więcej nie będzie mnie utrzymywać. Na początku byłam zła, bo moi koledzy,
koleżanki jeszcze wakacje, a ja do roboty. Ale dziś z perspektywy czasu,
to było dobre. Studia zaoczne- WSP Olsztyn-teraz to UWM- pedagogika specjalna. Nie pracuję w swoim zawodzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|