Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

stosunki przedmałżeńskie
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Sprawy każdego dnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 16 16:13, 17 Maj 2011    Temat postu: stosunki przedmałżeńskie

Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 16 16:21, 17 Maj 2011    Temat postu:

Proszę nie być zażenowanym ani obrażonym, ja facio, dziadek, uważam, że dobrze gdy młodzi ludzie, przed ślubem popróbują swoich preferencji i dopasowań seksualnych! W czym rzecz, seks jest niezmiernie ważnym spoiwem w pierwszych np. 30 latach małżeństwa. /sam przeżyłem z Bogusia 44 lata/, dobrze jest sprawdzić to wzajemne dopasowanie, przed sakramentalnym tak, na stopniach ołtarza. Przyczyn braku zaspokojenia tej, drugiej, obok głodu, potrzeby człowieka może być multum! Lepiej, gdy ta niezgodność zostanie ujawniona przed ślubem a jeszcze nie daj Boże, że do takich konkluzji dochodzą małżonkowie posiadając już potomka. Dlatego byłem i jestem za stosunkami przed małżeńskimi!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 17 17:29, 17 Maj 2011    Temat postu:

adsenior napisał:
Proszę nie być zażenowanym ani obrażonym, ja facio, dziadek


Oj dziadku dziadku, jaki przykład dajesz młodzieży .. Rolling Eyes

Moje zdanie jest takie : wszelkie formy stosunków pozamałżeńskich, a więc i przedmałżeńskich są grzechem i podpadają pod "paragraf" : "Nie cudzołóż". Koniec kropka. Jest to szóste przykazanie Dekalogu. "Nie cudzoł.óż" nie znaczy : nie uprawiaj stosunków pozamałżeńskich. Również stosunki przedmałżeńskie są przekroczeniem tegoż Przykazania Bożego.

Również namawianie do spróbowania przed ślubem, jest namawianiem do grzechu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peggy
Moderator



Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1

Płeć: Pani

PostWysłany: Wto 17 17:56, 17 Maj 2011    Temat postu:

Jest to podobno wykroczenie przeciwko przykazaniu. Piszę podobno, bo dla mnie gdy dwoje ludzi się kocha, nie ma mowy o wykroczeniu. nie cudzołożą przecież, bo są ze sobą, kochają się tylko nie złożyli przysięgi przy ołtarzu.
pan Adsenior przedstawił punkt widzenia dziadka, jak sam określił. ja mogę przedstawić punkt widzenia młodej osoby i nie tylko ze względu na to, że seks jest dla młodych teraz formą rozrywki i niczym nieznaczącym. Bo przekonanie takie można gdzieś już spotkać. Nie.
I tu chyba mam podobne zdanie jak pan Adsenior, gdyż też uważam, że dobrze jest kiedy para przed ślubem pozbędzie się niezgodności i dopasuje się. Bo seks już później będzie ważny, a jeśli okaże się po ślubie, że nie pasują do siebie pod tym względem? Rozwód? To dla mnie większa tragedia, niż seks przedmałżeński,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sindbad
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5660
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Nie mieszka w Polsce

PostWysłany: Wto 18 18:11, 17 Maj 2011    Temat postu:

irlandia to katolicki kraj i im dłużej tu jestem widzę na każdym kroku ze bardziej niż inne kraje ueropy...księża są tu podzielenia w zdaniach na ten temat ale większość -znaczna większość głosi ,że sex przedmałżeński o ile jest poparty uczuciem szczerym i oddanym jesy usprawiedliwiony i żadnym grzechem nie jest...spotkałem sie także z opiniami polskich księży z krakowskiego forum ekumenicznego że ich zdanie jest podobne do mojego...jeśli jest uczucie szczere to nie ma mowy o grzechu,,,amen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fading Away
Przyjaciel forum



Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1

PostWysłany: Wto 18 18:26, 17 Maj 2011    Temat postu:

Nie bardzo wierze wiec nie bede mowic o grzechu. W malzenstwie jest wazny,a rozwody przeciez sa zle...
Wiec chyba lepiej sprobowac zanim sie stanie w Kosciele,jesli maja pewnosc,ze naprawde chca byc razem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 20 20:40, 17 Maj 2011    Temat postu:

Sex przedmałżeński niszczy miłość. I nic tu nie ma do rzeczy to, że są pary które współżyły przed ślubem, i żyją ze sobą po ślubie już wiele lat, i mają się dobrze. Tak naprawdę to prawda jest inna.

Fading Away pisze, że powinni spróbować, aby potem nie okazało się że nie pasujądo siebie. Bzdura. Pod jakim względem mają nie pasować ? Dziura za mała i człon za duży czy dziura za mała za duża i człon za mały, że tak nieco wulgarnie się wyrażę ? Jak ktoś w ten sposób patrzy na sex, to szczerze współczuję.

Najważniejsze jest uczucie. A miłość to coś takiego jak kwiat w doniczce. Miłość trzeba pielegnować. Jak się nie pielęgnuje, to nichybnie uschnie.

Miłość to coś o wiele więcej niż sex. Dla dwojga kochających się ludzi, sex nie jest najważniejszy. Oni po prostu z miłości do siebie chcą być ze sobą. Na dobre i na złe !

Ograniczanie się do sexu to prymitywne podejście, w niczym nie różniące się tego co czynią zwierzęta.

Sex będzie tym piękniejszy, im oboje bardziej kochają się ze sobą.

No ale zapomniałem o jednym. MAŁZEŃSTWO.

Małżeństwo jest to Sakrament. Trudno wyjaśnić osobie niewierzącej na czym to polega. Ale to jest coś więcej niż zwykły związek na kocią łapę, bez żadnych zobowiązań. Małżonków łączy przysięga złożona przed Bogiem. Przysięga że będą sobie wierni aż do śmierci. Że będą razem iść przez życie. Że założą rodzinę, prawdziwą rodzinę. Że wychowają dzieci w duchu chrześcijańskim. I co najważniejsze, że będą ze sobąna dobre i na złe. Że żadne przszkody nie zburzą ich miłości.

A miłość jak wspomniałem wcześniej, trzeba pielęgnować. Zanim uschnie. Gdy pojawiają się problemy, to trzeba szybko wyjść im naprzeciw, i zażegnać najgorszemu. To będzie świadczyło o naszej dojrzałości.

Sex nie ma tu nic do rzeczy. Sex to tylko uzupełnienie tej miłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sindbad
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5660
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Nie mieszka w Polsce

PostWysłany: Wto 21 21:05, 17 Maj 2011    Temat postu:

odmienność zdań forumowiczów świadczy o wielkości tego procederu,wszyscy korzystali z tej formy ale tylko kilku potrafi z tym sie pogodzić ze to normalka,nie rozumiem zakazów kościelnych bo biblia wielokrotnie inaczej to przedstawia niż ci w czarnych sukienkach,,, można powiedzieć ze przestudiowałem kilka godzin katechezy oparte na aqanacim nawet ten człek popiera [link widoczny dla zalogowanych] iż miłość nie jest uczuciem ale chęcię czynienia dobra,czyli aktem wolnej woli...tak to rozumuję na swój ciemny umysł...nawet biblia mówi o płciowości ze jest darem Boga dla jego dzieci...inny ciekawy umysł z jakim miałem okazje wymieniac maile twierdził iż jeżeli dwoje ludzi kocha się i uprawiają sex to już są już jakby małzeństwem które sami sobie dali...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 22 22:09, 17 Maj 2011    Temat postu:

Gwoli przypomnienia. Ślub, ślub kościelny jest sakramentem którym dwoje ludzi udziela sobie nawzajem. Ksiądz jest tylko świadkiem! Nie jest prawdą, iż ksiądz udziela ślubu, ten sakrament, tak jak napisałem wyżej, udzielają sobie narzeczeni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 22 22:53, 17 Maj 2011    Temat postu:

Udzielenie sobie nawzajem ślubu bez obecności kapłana, poza kościołem, żadnym sakramentem nie jest. I takie ślubowanie jest nic niewarte. Kapłan jest tylko pośrednikiem, owszem, zgadzam się, jednakże bez jego obecności, te wszystkie ślubowania nie mają żadnego znaczenia. Podobnie sprawa wygląda w przypadku spowiedzi świętej. Kapłan odpuszcza grzechy w imieniu Boga, i te grzechy są nam odpuszczone. Gdy zaś sami sobie odpuszczamy grzechy, to tak naprawdę, nie zostaliśmy z tych grzechów oczyszczeni.

Sindbab pisze o "zakazach kościelnych". To nie jest tak Sindbadzie. Te zakazy jak Ty nazywasz wynikają z Dekalogu. To nie kościół wymyślił te zakazy. To Bóg nam te "zakazy" w postaci Dekalogu, a uczynił to dla naszego dobra.

Doprawdy nie rozumiem dlaczego czujesz niechęć do tych "w czarnych sukienkach" jak nazywasz kapłanów. Zrobili Ci coś złego ? Czy po prostu jesteś zwykłym antyklerykałem ?

Nie wiem co Ty tam studiowałeś, co to za katechezy, może jakichś protestantów. Ale dla mnie sprawa jest jasna. Szóste przykazanie mówi "nie cudzołóż". A cudzołożeniem są wszelkie stosunki z inną kobietą niż żona. Tylko współżycie z żoną nie jest cudzołożeniem. I to trzeba sobie jasno uświadomić.

Co do małżeństwa, to również ono jest sakramentem, tak jak i kapłaństwo. Wszystkie te sakramenty ustanowił Jezus Chrystus, nasz Pan i Zbawiciel. I każdy kto należy do kościoła, powinien to zaakceptować. Jeżeli tego nie akceptuje, to znaczy że tak naprawdę nie przynależy do kościoła. Bo po prostu sam się z niego wyklucza, odrzucając naukę kościoła.

Także Sindbadzie. Albo rozumiesz te zakazy albo nie. Albo je akceptujesz albo nie.

Oczywiście wybór należy do Ciebie. Nikt nikogo do tego nie zmusza. Na pewno nie dzisiaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sindbad
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5660
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Nie mieszka w Polsce

PostWysłany: Wto 23 23:10, 17 Maj 2011    Temat postu:

panie coltraine akceptuję to co mówi biblia,tego co mi narzucaja panienki w sukienkach nie zawsze,a raczej nigdy bo mam swoje zdania a to jest odmienne od tego co za ciemnotę wiernym wciska kościół...amen..dobrej nocy..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 23 23:23, 17 Maj 2011    Temat postu:

Panie Bogdanie, pisze Pan z pozycji Katolika. Chrześcijanami są nie tylko katolicy. Istnieje wśród nich spora grupa, która nie uznaje spowiedzi przy konfesjonale. Oczywiście co do niezbędnej obecności kapłana w momencie sakramentu ślubu zgadzam się z Panem, nie mniej jest on tylko świadkiem, żadnego ślubu nie udziela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coltrane
Przyjaciel forum



Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Podlasie
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 23 23:27, 17 Maj 2011    Temat postu:

adsenior napisał:
Oczywiście co do niezbędnej obecności kapłana w momencie sakramentu ślubu zgadzam się z Panem, nie mniej jest on tylko świadkiem, żadnego ślubu nie udziela.


Owszem udziela. Tyle że czyni w imieniu Boga, a nie swoim.

Kapłan w momencie świeceń zostaje obdarzony wielką godnością i mocą. Od tej chwili żyje, działa i naucza "in persona Christi". Chrystus przyjmuje jego osobę jako narzędzie do kontynuowania dzieła uświęcania ludu Bożego. Poprzez służbę kapłańską spływa na cały Kościół Boża łaska. Dzięki niej dokonuje się dzieło wzrastania w komunii z Bogiem.

Sindbad normalnie obraża nas katolików, nazywając naszych kapłanów "panienkami w czarnych sukienkach". To kpina niskiego lotu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 23 23:30, 17 Maj 2011    Temat postu:

Proszę poczytać Panie Bogdanie : [link widoczny dla zalogowanych]
Przyznam, że nie wiedziałem, że również może być ślub bez obecności kapłana!


Ostatnio zmieniony przez adsenior dnia Wto 23 23:33, 17 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sindbad
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5660
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Nie mieszka w Polsce

PostWysłany: Wto 23 23:34, 17 Maj 2011    Temat postu:

przepraszam za te panienki ale od jakiegoś czasu nie trawię nikogo kto staje pomiędzy mną a Bogiem...nie potrzebuję pośredników i zdzierców w sprawach które mogę sam załatwić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Sprawy każdego dnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin