|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eli88
Moderator
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Czw 12 12:37, 31 Mar 2011 Temat postu: kolejna ciąża.. czyli jak poukładac swoje życie na nowo |
|
|
Wiadomo, że dziecko zmienia cały świat. Kiedy już poukładamy swoje życie tak by dogodzić całej trójce zazwyczaj jest tak, że po pewnym czasie decydujemy się na kolejne dziecko.. (bądź się nie decydujemy, a i tak się spodziewamy haha) Jak to wszystko poukłądac od nowa? Jak przygotowac się na kolejnego członka rodziny? Jak przygotować dzieci na pojawienie się rodzeństwa? Jak to zrobić by podzielić miłośc po równo??
Jak sobie z tym radzicie?
Ja miałam miesiąc wrażeń.. byłam przekonana, że jestem w ciąży zaczęłam nawet brać kwas foliowy, a to jakiś taki wiosenny psikus był... Już kupiliśmy nowy wózek dla młodej bo ze starego wyrosła i przy okazji by odstapiła go młodszemu rodzeństwu.. ja płakałam, panikowałam.. przeraziło mnie to, bo mimo iż chciałam mieć kolejne dziecko, to właśnie uzmysłowiłam sobie, że wcale go nie chcę!!! myślałam o tym że pojawi się intruz który wedrze się pomiędzy mnie i córeczkę..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32076
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 14 14:06, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Miła Pani Eli, my z Bogusia, już sporo przed ślubem, postanowiliśmy mieć dwójkę dzieci. Drugie dziecko, Córka, też przyszło nie planowane, oboje z Żona uczyliśmy się jeszcze /w szkołach dla pracujących, ja na studiach-obok pracy/. Teraz, po latach, w tym roku Córka skończy 38 lat, jesteśmy szczęśliwi, ze się Ona urodziła. Wnusiami które posiadam, obdarzyła mnie Córcia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Czw 17 17:13, 31 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
moje zdanie w tej kwestii jest takie....miłość spada na jakis obiekt z nienacka,tak było ze mną i kotem...nie chciałem go bo wiedziałem ze to na moich barkach będzi edoglądanie tego...ale po 2 dniach jak z nami zamieszkał nie oddałbym ga za żadne pieniądze....z dziećmi jest podobnie,niechciane ciąże i wiele przeciwności losu mijaja jak na świat przyjdzie dzidzia,,,uśmiech dziecka czy nawet grymas jest dla rodziców najwiekszą zapłatą i bodzcem aby dla tego małego człowieczka poświęcić siebie i zapewnić wszystko co jest mu potrzebne...uważam ze rodzicielstwo z zaskoczenia ma swój urok....choć w moim przypadku i matki moich dzieci to było planowane...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|