|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pentryt
Moderator
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: 52°16'N 20°27'E Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 5 05:55, 05 Mar 2011 Temat postu: Dowcipy |
|
|
Zima.
Alpy.
Stok narciarski.
Facet rusza z góry, odbija się kijkami I jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie,
obraca go,
leci,
koziołkuje,
w tumanie śniegu wali w drzewo...
Kijki w jedna,
narty w druga,
gość rozwalony,
zęby wybite,
krew z nosa,
nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy,
wciąga górskie powietrze I mówi:
- I ch*j, I tak lepiej niż w pracy.
/////////////////////////////////
Przychodzi Marit do lekarza, a lekarz do niej: Mam dla pani złą wiadomość. Bjoergen na to: Co, wyzdrowiałam?
A lekarz: Gorzej! Justyna Kowalczyk też zachorowała.
/////////////////////////////////
Z życia parafi
(cytaty zaczerpnięte z różnych tablic parafialnych w Polsce)
Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystkie panie składać jaja w przedsionku.
Czy wiesz jak jest w piekle? Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.
Po południu w północnym skrzydle kościoła odbędą się chrzty.
Dzieci będą chrzczone z obu stron.
W sobotę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego.
Pani K. zaśpiewa Połóż mnie do łóżeczka razem z wikarym.
W czwartek o 16-tej wspólne lody, panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej.
W każdą środę spotykają się młode mamy.
Na te panie ,które zapragną do nich dołączyć, czekamy w czwartek wieczorem z zakrystii.
Na wspólnej wiecierzy było jak w niebie.
Brakowało wielu z tych, których się spodziewaliśmy.
////////////////////////////////////
Włoch wszedł do swojej ulubionej eleganckiej restauracji i ledwo usiadł przy stole, gdy zauważył piękną kobietę siedzącą stolik obok, całkiem samą. Zawołał kelnera i zamówił najdroższą butelkę Merlota, którą kazał dać tej kobiecie- myśląc oczywiście, że ona zgodzi się na to i będzie jego. Kelner wziął butelkę i podał kobiecie mówiąc, że to od dżentelmena obok. Kobieta popatrzyła na wino i postanowiła przesłać notkę facetowi. "Żebym przyjęła tę butelkę, musisz mieć Mercedesa w garażu, milion dolców w banku i siedem cali w majtkach. Facet po przeczytaniu notki postanowił odpisać. "Dla twojej wiadomości - posiadam Ferrari Testarossa, BMW 750i Mercedesa 600 S w garażu, ponad dwadzieścia milionów dolarów w banku, ale nawet dla tak pięknej kobiety jak ty nie obetnę sobie trzech cali. Oddaj wino.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32073
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 6 06:41, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Panie Pentrycie, dziękuję za rozpoczęcie działu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Nie 14 14:09, 06 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Jasiu co to jest viagra - pyta się nauczycielka
- Jest to taki środek na rozwodnienie - pewnie odpowiada Jasiu
- Na rozwodnienie? Jak to?
- No, bo mama mówiła do taty: "Weź to, to ci te gówno stanie"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Pon 23 23:18, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Jasiu wraca do domu ze szkoły i postanowił iść okrężną droga. W pewnym momencie przechodzi obok domu publicznego i widzi wychodzącego w niego ojca.
Zdziwiony się pyta: tato, atto a co to w ogóle jest?
No to tata taki zmieszany odpowiada: to jest miejsce w którym mężczyzna płaci za to by zrobiono mu dobrze.
Jasiu zadowolony z odpowiedzi już o nic nie pyta.
Następnego dnia Jasiu idzie do szkoły. Dostał od ojca kilka złotych na śniadanie.Ale zamiast do szkoły Jasiu idzie do domu publicznego. Podchodzi do jednej pani i mówi : jestem mężczyzną, mam pieniądze i chcę by pani zrobiła mi dobrze.
Zmieszana kobieta postanowiła uszykować jasiowi trzy kanapki z masłem orzechowym. Zadowolony Jasiu wraca do domu i od progu krzyczy : Tato tato, byłem w domu publicznym.
Ojciec zmieszany: no ale jak co ty tam synu robiłeś.Jak było w ogóle?
Jasiu zadowolony odpowiada: Dwóm dałem radę ale trzecią tylko wylizałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Pon 23 23:30, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mama żeby pozbyć się Jasia z domu dała mu 50 zł by sobie coś kupił.
Jasiu uradowany kupił sobie misia i zadowolony wraca do domu.
A w domu mama z kochankiem.Nagle wraca mąż i mama wpycha Jasia z kochankiem do szafy.
Jasiu: Kup pan misia.
kochanek-nie mam czasu, daj mi spokój
- kup pan misia bo będę krzyczał
- a ile ten miś kosztuje?
-50 zł.
Kochanek odkupił misia a Jasiu za chwilę
-daj pan misia
- przecież przed chwilą go od ciebie odkupiłem
-daj pan misia bo będę krzyczał
Kochanke oddał misia i tak w kółko kilka razy kup pan misia, daj pan misia, kup pan misia daj pan misia
Mąż wrócił do pracy, Kochanek poszedł do siebie, a mama widzi pieniądze Jasia i przerażona stwierdza, że musiał kraść i żeby się jak najszybciej poszedł wyspowiadać.
Jasiu klęczy przed konfesjonałem:
-ja w sprawie misia.
- przecież już ci K***a powiedziałem, że więcej nie mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Pon 23 23:33, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan się łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan
nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity
pysk.
- OK... niech pan pyta.
- Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a
co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawił studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peggy
Moderator
Dołączył: 06 Mar 2011
Posty: 991
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
Płeć: Pani
|
Wysłany: Wto 0 00:06, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
jeszcze mi się jeden przypomniał.
-babciu widziałaś moje tabletki? Były podpisane LSD.
-pier****ć tabletki!!Widziałeś k***a smoka w kuchni??
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Wto 0 00:18, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mąż wchodzi do łóżka i szepcze żonie do ucha:
- Nie mam slipek!
- Jutro ci wypiorę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annathema
Przyjaciel forum
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: ...far, far away... Płeć: Pani
|
Wysłany: Wto 0 00:38, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Peggy, Sindbad...... świetne !!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pentryt
Moderator
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: 52°16'N 20°27'E Płeć: Pan
|
Wysłany: Wto 4 04:15, 08 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Co robisz?
- Nic.
- Wczoraj też nic nie robiłeś.
- Nie skończyłem...
/////////////////////////////////////
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz,
który oprócz obowiązków duszpasterskich oddawał się zajęciom gospodarskim.
Szczególnie lubił hodowle drobiu, która szła mu naprawdę nieźle.
Któregoś jednak dnia księdzu zaginął kogut.
Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, co mu się czasami zdarzało, ale zawsze wracał.
Jednak minął jakiś czas, a koguta jak nie ma tak nie ma.
Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta.
Z innych źródeł ksiądz wiedział, ze miejscowa ludność organizuje czasami zakazane w tym regionie walki kogutów.
Postanowił załatwić sprawę podczas niedzielnej mszy.
Po mszy wszyscy wierni zbierali się już do odchodzenia, ale ksiądz ich powstrzymał.
Stwierdził:
- Mam jeszcze jedną bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać kto z tu obecnych ma koguta? (wszyscy mężczyźni wstali).
- Nie, nie to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta? (wszystkie kobiety wstały).
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta,
który do niego nie należy? (połowa kobiet wstała).
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
(wstał chórek chłopięcy, ministranci, organista i znajdująca się przypadkiem w kościele koza) ...
Ostatnio zmieniony przez Pentryt dnia Pią 5 05:19, 11 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pentryt
Moderator
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: 52°16'N 20°27'E Płeć: Pan
|
Wysłany: Pią 16 16:56, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Mąż wchodzi do łóżka i szepcze żonie do ucha:
- Nie mam slipek!
- Jutro ci wypiorę...
//////////////////////////////////
- Poproszę bilet 1 godzinny.
- Nie ma takich.
- Jak to nie ma??
- No nie ma.
- To poproszę 60 minutowy.
- Jeden?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Pią 22 22:15, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Co ci się stało w oko?
- Dostałem śrubokrętem od sąsiadki.
- Przez przypadek?
- Nie, przez dziurkę od klucza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pentryt
Moderator
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: 52°16'N 20°27'E Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 5 05:11, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Fachowcy z Ukrainy przyjechali na gospodarstwo do Irlandii wymalować facetowi dom. Jako że byli z Ukrainy mieli w zwyczaju przed robotą chlapnąć ze dwie sety, ale niestety nie mieli za co.
Sprzedali więc farbę, kupili flaszkę, drugą, trzecią. i w końcu przepili wszystko.
Po jakimś czasie fachowcy widząc że zbliża się właściciel domu, szybko resztką farby wysmarowali koniowi mordę.
Właściciel się pyta:
- dlaczego nic nie jest pomalowane
-bo koń wypił całą farbę!
Właściciel bez zastanowienia wyciąga spluwę i strzela koniowi w łeb
-dlaczego od razu tak brutalnie? pytają fachowcy ze zdumieniem
- a na co mi taki koń. Ostatnio jak byli tu murarze z Polski to 10 worków cementu zeżarł.
///////////////////////////////////
Czym się różnią żydzi od czarnych?
Żydzi jeździli na obozy a czarni na kolonie.
///////////////////////////////////
Na czacie.
- Hi. Where are you from ?
- Poland. And you ?
- USA ...
- Pier*olisz !
- Słowo honoru !!!
///////////////////////////////////
Mały Jasio chodzi do klasy matematycznej. Pewnego dnia nauczyciel wezwał go do odpowiedzi:
- Gdybym ci dał 500 złotych – mówi nauczyciel – a ty byś dał 100 zł Marysi, 100 zł Basi i 100 zł Zuzi, to co byś miał?
Rezolutny Jasio na to:
- Orgię.
///////////////////////////////////
Przy barze siedzi dwóch mężczyzn. Piją równo i mocno. Nagle jeden z nich spada ze stołka na podłogę i leży bez ruchu. Jego przyjaciel spogląda na barmana i mówi.
- I to się nazywa siła charakteru. On zawsze wie, kiedy przestać.
///////////////////////////////////
Rolnik ze swoją świeżo poślubioną małżonką, wracają z kościoła wozem ciągnionym przez kilka koni, kiedy najstarszy z koni się potknął, rolnik powiedział:
- Raz.
Kawałek dalej koń znów się potknął, rolnik powiedział:
- Dwa.
Po chwili koń potyka się po raz trzeci, tym razem rolnik nie mówi nic, sięga pod siedzenie i wyjmuje strzelbę i zabija konia.
Widząc to małżonka zaczęła wydzierać się na męża:
- To było okropne, jak mogłeś to zrobić!
Rolnik na to:
- Raz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Sob 7 07:49, 12 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
kawał o koniu pijącym farbę mnie rozwalił ...jak sie pozbieram dodam jakiś od siebie,,,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pentryt
Moderator
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: 52°16'N 20°27'E Płeć: Pan
|
Wysłany: Nie 6 06:40, 13 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dom starców, dyskusja przy porannej herbatce:
- Wiecie, mam już tak słabe ręce, że ledwo trzymam tę filiżankę.
- Ja to mam tak słaby wzrok, że nawet nie widzę tej filiżanki.
- No, ja też. Nie wiem nawet, na kogo ostatnio zagłosowałem, nie widziałem nazwisk na tej karcie.
- Co? Mów głośniej!!!
- A ja to mam taki reumatyzm, że nawet nie mogę się do was obrócić.
- Ja to jestem ciśnieniowiec. Jak tylko wstanę, to tak mi się kręci w głowie, że nie mogę zrobić ani kroku.
- Ta? Ja to mogę, ale nigdy nie pamiętam, dokąd miałem iść.
- Ech, taka jest cena naszego podeszłego wieku.
- No, ale nie jest tak źle, panowie - przynajmniej mamy jeszcze wszyscy prawa jazdy.
/////////////////////////////////
W celi straceń skazany czeka na egzekucję. Podchodzi do niego strażnik i mówi:
- Za godzinę zostanie pan powieszony, ale zanim to nastąpi, spytają o pańskie ostatnie życzenie. Czy mógłbym mieć do pana prośbę?
- Tak, słucham.
- Niech pan poprosi, żeby mi podwyższyli pensję!
Ostatnio zmieniony przez Pentryt dnia Nie 6 06:42, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|