|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rotmistrz
Moderator
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: z macierzy Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 21 21:07, 21 Kwi 2011 Temat postu: Chrystus-Mesjasz a Żydzi X. Juljan Unszlicht (1936) |
|
|
Ks. J. Unszlicht w wydanej pracy “Życie i nauka Jezusa Chrystusa” – według O. Lebretona –
rzuca kilka ciekawych osobistych spostrzeżeń na stosunek Żydów do Chrystusa – Mesjasza.
Ponieważ sprawa ta i dziś jest aktualną – dzielimy się uwagami Czcig. Autora z
Czytelnikami “Kalendarza”. Niektóre podkreślenia nasze. – Redakcja [Rycerza Niepokalanej
- 1936].
Nie może ujść naszej uwagi ta troska ustawiczna O. Lebretona, aby dać wyczerpujące
wyjaśnienie czemu “swoi Go nie przyjęli!“. Od początku Chrystjanizmu niedowiarkowie
powtarzają uporczywie za Celzusem zarzut wysnuty z niedowiarstwa Żydów, że skoro
własny naród nie uznał boskości Chrystusa, to widocznie Chrystus nie dał dostatecznych
dowodów Swej boskości, a wiara późniejszych pokoleń w jego boskość jest poprostu
wynikiem ewolucji religijnej ludzkości europejskiej jak deifikacja Buddy – ludzkości
azjatyckiej.
Sądzę, iż tutaj jako „kapłan izraelita” mogę dorzucić swe spostrzeżenia i rozmyślania, bo
zagadnienie to mnie długi czas do żywego przejmowało. Nie mogę zaś być posądzonym
o „przesądy wyssane z krwi”, gdyż w moim wypadku te przesądy winny by raczej
przemawiać za „niewinnością” Izraela. Otóż jest faktem niezaprzeczonym, iż żydostwo
żyje pośród narodów chrześcijańskich zgoła nie widząc, iż one czczą jako swego Boga-
Zbawiciela Izraelitę, odrzuconego przez swój własny naród. Jest to fakt tym bardziej
zdumiewający, skoro żydzi znają i z dumą, a nawet pychą przyłączają wszystkie wielkości
chrześcijańskie, które w mniejszym lub większym stopniu są lub mogą być pochodzenia
żydowskiego. A więc jak Izrael powinien być szczęśliwym i dumnym, iż jeden z jego rodu
jest Bogiem cywilizowanej ludzkości! Tymczasem głuche i wrogie milczenie tej rasy,
przerywane od czasu do czasu wybuchami nienawiści do Chrystusa Pana, jest zupełnie
niezrozumiałe, o ile Chrystus był tylko zwyczajną jednostką. Czyżby było rzeczą tak
trudną włączyć Chrystusa do liczby proroków Pańskich i przechwalać się Nim, jako
drugim Mojżeszem, a nawet jako Synem Bożym?!
Z drugiej strony narody pogańskie w miarę przyjmowania wiary chrześcijańskiej
zapoznały się z konieczności z Izraelem, jego Pismem św., tradycjami, a zwłaszcza jego
uporczywym zaprzeczaniem w codziennym życiu bóstwa Chrystusa. Gdyby istotnie
Chrystus nie złożył żadnych dowodów swej boskości, to wtedy stanowisko Izraela
byłoby słuszne, zarzut „bogobójstwa” byłby bezpodstawny a nawet wielce krzywdzący i
wprost bezczelny i chrystianizm nigdyby się nie rozwinął. Żadna ewolucja od Chrystusa
zwykłego człowieka do Chrystusa Boga-Człowieka nie jest możliwa, bo tym samem
zawierałaby możliwość w pojęciu chrześcijańskich narodów ewolucji Izraela od
mężobójcy do bogobójcy, co jest krzywdzącym i niemoralnym absurdem. Sam kontakt
codzienny chrześcijan z żydami winien był doprowadzić do upadku podobnej ewolucji.
Tymczasem było i jest przekonaniem narodów chrześcijańskich, iż sumienie żydowskie
jest obciążone krwią Boską („Krew jego na nas…”), że Izrael jest rasą bogobójczą. Pod
tym względem deifikacja różnych bohaterów i wieszczów narodów pogańskich nie
1
wytrzymują porównania z boskością Chrystusa, ponieważ nie pociągają za sobą żadnych
ziemskich konsekwencyj, dających możność kontroli, a następnie przechodzą szybko.
A więc zaślepienie Izraela, niewidzącego najwyższej chluby swej rasy, czczonej jako Boga
na ołtarzach Kościola katolickiego, oraz przekonanie narodów chrześcijańskich, iż Izrael
jest rasą bogobójczą, są to dwa fakty dziejowe, współrzędne, nie dające się
„racjonalistycznie” wytłumaczyć. Przypomina nam to obecność Jezusa w Izraelu, którego
swoi nie zrozumieli i nie przyjęli. Zaślepienie więc żydowskie nie jest zaprzeczeniem,
lecz potwierdzeniem boskości Chrystusa. Bo jest rzeczą widoczną, iż jak zarzuty
faryzeuszów o rzekomo szatańskim charakterze cudów Chrystusa, ta samo napaści
talmudyczne żydów na rzekomo nieetyczny, a nawet zbrodniczo-obłędny charakter
chrystianizmu *) są tylko niemoralnem oszustwem, czego najlepszym dowodem jest
fakt, “iż żydzi nie mają odwagi publicznie głosić, co myślą o Chrystusie i Jego dziele,
a następnie, “iż Kościół uświęca ludzkość, czego nie można bynajmniej powiedzieć
o „narodzie wybranym”.
Skąd się więc wzięło mniemanie o „rasie bogobójczej”? Tego, rzecz prosta, „ani ciało, ani
krew, nie mogły ujawnić”, lecz jedynie mogła wyniknąć z objawienia Bożego.
Lecz w takim razie żydostwo musi przedstawiać znamiona potwierdzające to ujemne
mniemanie, będące następstwem straszliwego przekleństwa Bożego za niesłychaną
w dziejach ludzkości zbrodnię.
Znamiona te są wyrażone z całą grozą w prawie Mojżeszowym (Kapł. 26, 33-35; Deut,
28, 25-6. Teraz przytoczymy niektóre z nich i zastosujemy do „rasy bogobójczej”:
„A ja was rozproszę” – grozi Jahwe Izraelowi, jeśli będzie Mu nieposłuszny – pomiędzy
narody i dobędę miecza za wami; a serca tych, którzy z was zostaną strachem przepełnię
i w ziemiach nieprzyjacielskich, przerazi ich chrzęst listka lecącego, i tak będą uciekać,
jakoby przed mieczem… (Kapl. 26) **).
Będziesz przedmiotem zgrozy po wszystkich królestwach ziemi… Jahwe porazi cię utratą
rozumu, ślepotą i szałem… będziesz macał w jasne południe, jak ślepy w ciemności…;
będziesz przedmiotem zdziwienia, bajki, szyderstwa u wszystkich narodów, do których
Jahwe ciebie zagna. Wszystkie te przekleństwa ciebie dosięgną… i będą znamieniem
i cudem dla ciebie i twego potomstwa. A jak się przedtem radował Jahwe, aby wam czynić
dobrze, tak się będzie radował, aby was wytracać… Rozproszy ciebie Jahwe między
wszystkie narody… nie zaznasz pośród nich spokoju, ani stopa twoja odpoczynku… Da
tobie bowiem Jahwe serce lękliwe i duszę strwożoną… będziesz się bał w nocy i we dnie,
a nie będziesz wierzył, iż żyjesz, z powodu trwogi twego serca” (Deut. 2.
Gdy się czyta te grozą przejmujące przekleństwa Boże, to nie można się oprzeć wrażeniu,
iż stosują się dosłownie do żydostwa rozproszonego pośród narodów chrześcijańskich.
Jest ono dla nich przedmiotem szyderstwa i wzgardy; błąka się ono pośród nich
ustawicznie, a końca nie widać; maca ono w jasne południe, jak ślepy w mroku, nie
widząc i nie słysząc na kaźdym kroku tej czci boskiej,
jaką one oddają Jezusowi, Synowi Izraela,
tak jakby tego wcale nie było. Co najważniejsze, ma sumienie niespokojne, czując
na sobie przekleństwo Boże, a nie chcąc zeń się uwolnić.
Nad tym się nieco zastanowimy.
Nigdy sumienie szczerze wierzących chrześcijan nie jest niepokojne wobec rzekomo
niemoralnego zarzutu bogobójstwa, ciążącego na żydostwie; ubolewają tylko nad jego
zaślepieniem, które ściągnęło na nie tak straszne przekleństwo. To znaczy, iż zarzut
bogobójstwa ma podstawę historyczną. Inaczej ma się z sumieniem żydowskiem. Jest
ono istotnie pełne trwogi i niepokoju właśnie spowodu Jezusa, i zawsze obawia się
tej straszliwej zbrodni. Jest to faktem niezbitym, wielokrotnie przeze mnie
obserwowanym. Dla zrozumienia przedstawmy sobie zbrodniarza, zmuszonego
przebywać w różnem środowisku: Gdy idzie o jednostki podobne do niego, czuje się
spokojny – ba, nawet zuchwały, gotowy do przechwalania się swoją zbrodnią a bodaj i do
jej powtórzenia; lecz gdy znajdzie się wśród ludzi uczciwych jest zatrwożony, obawia się,
żeby mu zbrodni nie wytykano i nie ukarano go.
Tak samo sumienie żydowskie: żyd spokojny, a nawet zuchwały (arogancja żydowska!)
pośród zdechrystianizowanych „gojów”, doznaje zimnych potów wśród wierzących
katolików, nie życzących mu zresztą żadnego zła, bo go cień Chrystusa ściga. A przecież
śmierć Sokratesa nie trwoży sumienia Greków, ani Joanny D’Arc sumienia Francuzów, ani
nawet dawnych proroków sumienia żydów. Jak jednak błędne serce żydowskie bije na
wspomnienie o Chrystusie po tylu wiekach, choć czas wszystkie ludzkie sprawy zaciera…
Lecz przekleństwo: “Krew jego na nas i na syny nasze…” nigdy nie przeminie, bo to jest
Krew nie człowieka, lecz Boga. Kamień odrzucony przez budujących – mówi P. Jezus do
żydów – stał się podstawą gmachu. Jest to cud na naszych oczach… Lecz aby ten cud
widzieć trzeba posiadać duszę opromienianą łaską Bożą.
Po dziś dzień nawet „wolnomyśliciele” żydowscy nie zdobyli się na zbudowanie pomnika
Jezusa na Krzyżu przed Synagogą i składanie Mu wieńca w Wielki Piątek, aczkolwiek tak
skwapliwie zachęcają wolnomyślicieli nie-żydów do czynienia tego w stosunku do „ofiar”
Kościoła katolickiego.
Zaślepienie więc Izraela jest faktem historycznym, wypływającym z ukrzyżowania Jezusa
i potwierdzającym bogobójstwo. Jeśli Izrael nie ujrzał boskości Jego, to nie dla braku
dowodów, lecz dla braku dobrej woli, jedynie uniemożliwiającej zrozumienie wartości
dowodów.
Po dziś dzień – jak mówi św. Paweł, a słowa te dotąd nie przebrzmiały – “Izraelici, gdy
czytają St. Zakon, mają zasłonę na sercu, która tylko w Chrystusie zanika; gdy wrócą do
Pana, zasłona zniknie. (2 Kor. 3, 14).
Rzecz prosta, Bóg mógł uczynić widoczniejszą dla Izraela misję swego Syna i nakłonić
przez to swój naród do niesienia światła wiary Chrystusowej narodom świata. Tu stoimy
przed misterium nieprzeniknionym, przed którym tylko upokorzyć się musimy.
Rozumiemy jednak ból św. Pawła na widok zaślepienia swych współplemieńców,
których jest synostwo i chwała, i zakon, i prawodawstwo, i kult, i obietnice, z których jest Chrystus
według ciała, który jest Bogiem błogosławionym na wieki. (Rzym 9, 4).
Lecz upadek Izraela jest bogactwem narodów, które nie powinny się pysznić z wolnego
wyboru Bożego (Rzym 11, 12, 16), bo jak nawet w tych straszliwych przekleństwach
Powtórzonego Prawa czytamy, że Bóg nigdy swego narodu całkowicie beznadziejnie nie
odrzuca, lecz karząc go strasznie, jeszcze czeka na jego powrót. „Bez pożałowania są
bowiem dary Boże”; w niewoli asyryjskiej wierzy Tobiasz, wygnany z ojczyzny wraz z
rodakami, dostępuje łask Bożych godnych proroków Pańskich. I w dziejach narodów
chrześcijańskich widzimy od św. Pawła do Czcig. O. Libermana szereg świetlanych figur
Izraelitów, w których nie masz zdrady, co wrócili do prawdziwego Mesjasza Izraela,
Chrystusa Pana, Boga – Zbawiciela upadłej ludzkości. A gdy pełnia narodów wejdzie do
Kościoła Chrystusowego, wtedy – jak twierdzi św. Paweł – i resztki Izraela wrócą do
swego Mesjasza.
Kara więc będzie długa i straszna, jak na to zasługuje zbrodnia bogobójstwa, ale
miłosierdzie Boga, Boga Izraela, nie pozwala, aby była bez końca. Natomiast dusze
żydowskie schodzą z tego świata z odrazą lub wprost z nienawiścią do Chrystusa i Jego
Kościoła, giną w wieczności. Synowie królestwa będą wrzuceni do ciemności
zewnętrznych (Mat. 6,12). Jest to najbardziej bolesna strona zagadnienia: zwią się
żydami, mówi P. Jezus w Objawieniu św. Jana (2,9), a nimi nie są, lecz synagogą szatana.
Bo prawdziwy Izraelita, w którym nie masz fałszu (Jan 1, 47), idzie za Synem Dawida
Jezusem, który jest „ 2.0pt”>drogą, życiem i prawdą”.
Dlatego, o ile musimy zwalczać zły wpływ różnych organizacyj, kierowanych przez
żydów, co usiłują podkopać wiarę w duszach chrześcijańskich, a tym samem zgubić je
w wieczności, o tyle winniśmy się starać przynajmniej lepsze dusze żydowskie wyrwać
z sideł synagogi szatana i zdobywać je dla Tego, który przyszedł „jeno do owieczek, co się
zbłąkały z rodu Izraela”.
Jedną z tych owieczek przez Chrystusa odzyskanych jest sam autor tej drobnej pracy,
poświęconej Przenajświętszej Matce swego boskiego Rodaka. Nie mógł On patrzeć
obojętnie, jak ginąłem na wertepach niewiary i nieobyczajności, lecz przeciwnie za mną
pogonił, do Serca Swego mnie przycisnął, w boskim pocałunku winy me niezliczone
przebaczył i kapłanem swym uczynił. „Misericordias Domini in aeternum cantabo”! Oby
ten „cud łaski Bożej” otworzył oczy wielu, błąkających się w mrokach judaizmu lub
bezbożności i sprawił ich powrót rychły do prawdziwej owczarni Chrystusowej –
Kościoła świętego, apostolskiego, rzymskiego!
X. J. Unszlicht
X. Juljan Unszlicht urodził się 10-go stycznia 1883 r. w Mławie, lecz wychował się
w Warszawie, gdzie uczęszczał do szkoły polskiej Pankiewicza-Trojanowskiego,
następnie wyższe studia odbył na Politechnice warszawskiej i Uniwersytecie paryskim,
który ukończył w 1910 r z dyplomem licencjata praw. Aczkolwiek urodzony w judaiźmie,
otrzymał w domu wychowanie w duchu narodowo-polskim z lekkim zabarwieniem katolickiem.
W rodzinie święcie się przechowywała pamięć o Maksymilianie Unszlichcie,
słuchaczu Szkoły Głównej w Warszawie, który za udział w demonstracjach przeciwko
brance w 1863 został przez Moskali deportowany na Syberję, gdzie zginął bez wieści. Od
najmłodszych lat Juljan Unszlicht brał udział w podziemnej walce przeciwko najazdowi
moskiewskiemu, za co wielokrotnie był ścigany przez policję carską i zmuszony do
ucieczki zagranicę. Przez 20 lat czynnej akcji katolickiej mógł z bliska zaobserwować
silny prąd antypolski, jaki się ujawnił pod wpływem napływowego litwactwa wśród
żydów dawnej Kongresówki i jego niebezpieczeństwo dla sprawy polskiej. W ostrej
walce z „socjal-litwactwem” Juljan Unszlicht uległ gwałtownym prześladowaniom ze
strony żydów, nie rozumiejących jego uczucia polskiego, przy czym charakterystyczne
formy nienawiści, jakie żydzi ujawnili w stosunku do Kościoła i Polski, głęboko go
zastanowiły i zachwiały jego przekonaniami ateistycznymi. Z wybuchem wojny
wszechświatowej Juljan Unszlicht, będący wówczas w Paryżu, zaciąga się do wojska
francuskiego na obronę sprawy polskiej i sympatyzującej z nią Francji. Przez długie lata
niewoli niemieckiej dokonywa się ostatecznie w nim przełom duchowy i kończy się
wstąpieniem do Seminarjum duchownego w Meaux, gdzie w 1924 r. zostaje wyświęcony
na kapłana przez J.E.X. Biskupa Gaillarda. Odtąd już 10 lat jak X. Juljan Unszlicht obiega
osiedla polskie we Francji, aby utrzymać w wychodztwie polskim przywiązanie do Wiary
i Ojczyzny. Za zasługi jego dla odzyskania wolności Rząd Polski odznaczył go Krzyżem
Niepodległości.
Tekst pochodzi z Kalendarza na rok 1936, wydanego przez redakcję Rycerza
Niepokalanej
Dziękujemy p. Konradowi Turzyńskiemu za wyszukanie i nadesłanie oryginału.
ZOB. TAKŻE:
· Homoseksualizm jest dozwolony – zadecydowali Żydzi konserwatywni
· Żydowski historyk: “Istnieje wiele dowodów na to, że Papież Jan Paweł II
był Żydem”
· Cenna inicjatywa o nadanie Jezusowi Chrystusowi tytułu: Jezus Król Polski
· W ‘Dzień Judaizmu’, w Hrubieszowie modlą się za nawrócenie Żydów
· W Jezuickiem Centrum w Bostonie cytują Talmud i rekomendują
homoseksualny film
· Zostań Żydem za jedyne 75 złotych
· Judaizujące eksperymenty socjotechniczne w amerykańskiej szkole
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Czw 22 22:01, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
żydkom sie już całkiem w glacach poprzewracało....oni nawet zalegalizowali związki homo-niewiadomo ,mało tego nawet rabinem może byc pedał...więc o czym tytaj gadać///
|
|
Powrót do góry |
|
|
Józef
Forumowicz
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Legionowo Płeć: Pan
|
Wysłany: Pią 11 11:53, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry artykuł z RN.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sindbad
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 5656
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Nie mieszka w Polsce
|
Wysłany: Pon 21 21:37, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
podepne sie pod artykuł pana rotmistrza i zapodam link obrazujący jak to krzyżowcy mordowali nie tylko muzułmanów ale i chrześcijan...jednym słowem wszystko co pod miecz podeszło.. [link widoczny dla zalogowanych]'arrat_an-Numan
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|