|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martin
Moderator
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: europa Płeć: Pan
|
Wysłany: Pon 10 10:36, 05 Lis 2012 Temat postu: Myśląc Ojczyzna |
|
|
Byc moze ze za interesuje ten artykul takze innych , w tym artykule mozna zauwazyc jak mocno jest związana polityka i religia z soba, nie zwalczając sie nawzajem moze duzo dobrego zrobic dla wszystkich ludzi.
Ciekawa historia flagi unii europejskiej czesciowo powiązana z wersetami apokalipsy sw. Jana
Cytat: |
04 listopada 2012, godz. 21:08
Myśląc Ojczyzna
Radio Maryja
prof. Mirosław Piotrowski - europoseł
Pobierz
Wszyscy święci Unii Europejskiej
Papież Benedykt XVI stwierdził, że “chrześcijańskie korzenie są dla Europy jak pokarm i tlen”. Prawdę tę akceptowali i wdrażali założyciele zjednoczonej Europy, nazywani jej ojcami – Konrad Adenauer, Alcide de Gasperi i Robert Schuman. Szczególnie dwaj ostatni odznaczali się pobożnością, a nawet świętością. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny Roberta Schumana, który był premierem Francji i przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Według przesłanego do Rzymu świadectwa jednej zakonnicy Schuman “nigdy się nie wywyższał właściwie – pisała – ciągle widziałam jak klęczy – czy to przed człowiekiem, w swojej postawie, czy fizycznie na modlitwie”.
Był politykiem, który na co dzień żył Ewangelią zarówno w domu, jak i w pracy. Kandydatem na błogosławionego jest również de Gasperi. Choć mało kto chce dziś o tym pamiętać, to symbolika flagi Unii Europejskiej – 12 gwiazd na niebieskim tle – bezpośrednio nawiązuje do dwunastu gwiazd nad głową Matki Bożej, opisanych w Apokalipsie Św. Jana, rozdział 12, wiersz 1 (“a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu”). Twórca tej flagi Arsène Heitz sam przyznał, że właśnie ten ustęp stał się inspiracją symboliki flagi. Oczekujemy więc ogłoszenia oficjalnych świętych Unii Europejskiej, a precyzyjnie rzecz ujmując powstałej 9 maja 1950 roku Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, dającej początek Wspólnocie Europejskiej. Od tego czasu wiele się zmieniło. Wraz z przekształcaniem Wspólnoty Europejskiej w Unię od Traktatu z Maastricht z 1992 roku po Traktat Lizboński z 2009 roku aż do dnia dzisiejszego obserwujemy odchodzenie od wartości prezentowanych przez ojców założycieli. Nie tylko zapomina się o chrześcijańskich korzeniach Europy, ale ruguje się odniesienia do wartości chrześcijańskich z najważniejszych dokumentów, usuwa się symbolikę krzyża z przestrzeni publicznej oraz dyskryminuje polityków otwarcie przyznających się do swojej wiary. Jednym z najgłośniejszych przykładów takich działań było utrącenie kandydatury Rocco Buttiglione na komisarza Unii Europejskiej. Sam zainteresowany w wywiadzie dla Il Messaggero stwierdził między innymi “powiedziano mi, że jako katolik nie mogę być komisarzem”. Włoski dziennik uznał to za spisek antykatolicki. Oczyszczana europejska przestrzeń z katolików i ludzi wierzących zapełniana jest przez innych bohaterów – unijnych pseudoświętych. Promowani są unijni przodownicy - europosłowie, a nawet przewodniczący politycznych frakcji w Parlamencie Europejskim reprezentujący wątpliwe wartości moralne. W większości głosowań dotyczących podstawowych wartości chrześcijańskich, jak np. ochrona życia, opowiadają się za powszechnym dostępem do tzw. zdrowia reprodukcyjnego, za czym kryje się aborcja. W lipcu tego roku dla upamiętnienia pięćdziesiątej rocznicy symbolicznego spotkania generała De Gaulle’a i Konrada Adenauera do katedry w Reims przybyli Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande. Nie wzięli jednak udziału w Mszy Świętej, lecz w zorganizowanym “momencie zadumy”. Czy Europa musi podążać w tym kierunku? Warto powracać do spuścizny i słów ogłoszonego błogosławionym Jana Pawła II, który tak wiele zrobił dla Europy i świata. Mówił on: “Ja, biskup Rzymu i pasterz Kościoła powszechnego, z Santiago kieruję do ciebie, stara Europo, wołanie pełne miłości: odnajdź siebie samą! Bądź sobą! Odkryj swoje początki, tchnij życie w swoje korzenie”.
M. Piotrowski
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
martin
Moderator
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: europa Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 17 17:35, 08 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Kolejne pożegnanie niepodległości
Szanowni Państwo!
Czytelnicy „Potopu” Henryka Sienkiewicza z pewnością pamiętają w jaki sposób wojsko szwedzkie z królem Karolem Gustawem wymknęło się z pułapki w widłach Wisły i Sanu. Z wielkim hałasem zaczęli budować most, a kiedy cała uwaga wojsk polskich na tym właśnie się skupiła, Szwedzi po cichu przeprawili się przez rzekę w zupełnie innym miejscu.
Skoro raz udało się Szwedom, to dlaczego nie spróbować tego samego sposobu ponownie? Oto za sprawą publikacji w „Rzeczpospolitej” o obecności trotylu we wraku samolotu, który 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem uległ katastrofie, jedna część opinii publicznej podziela podejrzenia o zamach, podczas gdy druga – żarliwie z tymi podejrzeniami walczy, zarówno przy użyciu środków propagandowych, jak i tzw. „administracyjnych”. Na wypadek, gdyby zainteresowanie „aferą trotylową” osłabło, w kolejce czeka inne wydarzenie, które z pewnościa również przyciągnie uwagę obydwu części opinii publicznej. Mam na myśli Marsz Niepodległości, jaki planowany jest na 11 listopada, a właściwie dwa marsze – bo z inicjatywy prezydenta Komorowskiego przez Warszawę przejdzie tego dnia drugi marsz pod tytułem: „Razem dla Niepodległej”. Nie jest też wykluczone, że na mieście pojawią się znowu europejsy i postępaki, którzy pod ogólnym kierownictwem pana redaktora Seweryna Blumsztajna z „Gazety Wyborczej”, będą „walczyć z faszyzmem”, dając tym samym zagranicy czytelny sygnał, że w naszym nieszczęśliwym kraju „faszyzm podnosi głowę”. A skoro „podnosi głowę”, to sprawa jest jasna: Europa powinna z tym mniej wartościowym narodem tubylczym zrobić porządek. No dobrze – ale w jaki sposób? Ano, najlepiej, gdyby narzuciła mu kuratelę starszych i mądrzejszych, którzy do wykrywania faszyzmu mają specjalnego nosa.
Tymczasem nikt, albo prawie nikt nie zwraca uwagi na skierowanie przez rząd do Sejmu projektu ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikowania tak zwanego paktu fiskalnego. Ten pakt fiskalny został podpisany w marcu tego roku pod pretekstem kryzysu w strefie euro – ale jego konsekwencje wykraczają i to znacznie, poza skutki doraźne, bo powodują dalsze ograniczenie suwerenności państw członkowskich Unii Europejskiej przez władze unijne. W tym sensie pakt fiskalny jest prostą konsekwencją traktatu lizbońskiego, którego ratyfikacja w roku 2009 popchnęła nasz kraj na drogę stopniowej utraty niepodległości i suwerenności politycznej. Charakterystyczne jest, że w rok po ratyfikacji traktatu lizbońskiego odbył się masowy Marsz Niepodległości. Czy nie powinien przyjąć nazwy: Marsz Zamiast Niepodległości?
Wydaje się to tym bardziej warte rozważenia, że pakt fiskalny polega na wyposażeniu Komisji Europejskiej w możliwość ingerowania w finanse publiczne państw członkowskich. Merytorycznie postanowienia paktu fiskalnego nie są szkodliwe – ale politycznie oznacza on istotny krok na drodze ograniczania suwerenności państw członkowskich. Bardzo pomocny w wepchnięciu Unii na tę drogę okazał się kryzys finansowy w strefie euro, który moim zdaniem od pewnego czasu jest umiejętnie sterowany. Rzecz w tym, że już od co najmniej 4 lat dla każdego obserwatora było oczywiste, że taka Grecja, Portugalia, czy Hiszpania nie była w stanie sprostać zobowiązaniom już wtedy zaciągniętym. Wydawało się, że wszyscy w Europie to wiedzą – z wyjątkiem zarządów największych europejskich banków – bo te zachowywały się tak, jakby nie zdawały sobie z tego sprawy. Oczywiście przypuszczenie, że zarządy największych europejskich banków nie wiedziały o tym, o czym wiedziało w Europie każde dziecko, byłoby niegrzeczne. Zarządy o wszystkim też wiedziały, a jeśli zachowywały sie inaczej, to prawdopodobnie dlatego, że od swoich rządów otrzymały taki rozkaz z zapewnieniem, że w razie czego wyciągną one banki z kłopotów. I rzeczywiście; kiedy Grecji zajrzało w oczy widmo bankructwa, to znaczy – kiedy rządowi greckiemu zabrakło pieniędzy na wykupienie własnych obligacji od niemieckich i francuskich banków, cała Unia złożyła się by – jak to nazwano – „ratować Grecję”. Ale tak naprawdę to się złożyła, by uratować niemieckie i francuskie banki przed bankructwem, jakie nieuchronnie by im groziło, gdyby Grecja swoich obligacji nie wykupiła.
Ale kiedy „ratowano Grecję”, Nasza Złota Pani Aniela oświadczyła, że nie może być tak, ze Unia ratuje Grecję, a nie ma żadnego wpływu na to, co Grecja robi. Grecja powinna słuchać Unii, no a Unia – słuchać Niemiec, które są tej Unii politycznym kierownikiem. Krótko mówiąc – kryzys w strefie euro okazał się wygodnym narzędziem budowy IV Rzeszy metodami pokojowymi, które okazały się i tańsze i skuteczniejsze od metod militarnych, preferowanych w przeszłości przez Adolfa Hitlera. Pakt fiskalny jest próbą zinstytucjonalizowania tej metody poprzez odebranie krajom członkowskim suwerenności finansowej na rzecz unijnego komisarza budżetowego.
Zatem – 9 listopada Sejm będzie debatował nad upoważnieniem prezydenta do ratyfikowania paktu fiskalnego i pewnie go upoważni – a 11 listopada prezydent poprowadzi marsz pod hasłem: „Razem dla Niepodległej”. Przezornie nie skonkretyzował, dla jakiej to „Niepodległej” będą wszyscy maszerowali. Chyba nie dla Polski – bo ta, za sprawą ratyfikowanych traktatów , wkroczyła na drogę utraty niepodległości. Więc chyba dla Niepodległej Rzeszy?
Mówił Stanisław Michalkiewicz
|
07 listopada 2012, godz. 20:50
Myśląc Ojczyzna
Radio Maryja
red. Stanisław Michalkiewicz
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32073
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 17 17:43, 08 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Tak wygląda cała pomoc, dla wszystkich krajów, de facto jest to pomoc kierowana bezpośrednio do kieszeni żydowskich banksterów w dużej mierze mających siedziby we Francji i Niemczech. Pomoc ta w dodatkowym stopniu zadłuża kraje, którym jest niby udzielana! Z tym, iż wierzycielem staje się instytucja unii. Zdejmuje ryzyko z banksterów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
martin
Moderator
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 3772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: europa Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 21 21:53, 08 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jaki bedzie koniec tego cyrku z tz ""pomoca"" czy kiedykolwiek beda pieniądze zwrócone do ludzi których sie okrada wymuszając aby ich podatki byly kierowane do banków ktore sa glownym winowajca tego ""kryzysu""
Mozna by sie zapytać gdzie sa te pieniądze i co sie z nimi dzieje ""dziura ""jak byla tak jest , malo tego ta ""dziura ""jest coraz większa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|