|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Wto 2 02:46, 13 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Przyjdź, Panie, a nie zwlekaj, odpuść grzechy swojego ludu.
(Mt 21,28-32)
Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy! Ten odpowiedział: Idę, panie!, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: Nie chcę. Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: Ten drugi. Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.
Komentarz
Święta Łucja (281-324) poniosła śmierć męczeńską w Syrakuzach na Sycylii w młodym wieku. Niewiele o niej wiemy. Życie młodej kobiety przerwane w najpiękniejszym momencie. Trzeba głębokiej wiary, żeby nie poddać się poczuciu bezsensu. A może to właśnie, co wydaje się nam w życiu zmarnowane, co mogłoby pobiec dalej, a upadło, skończyło się - może to właśnie najbardziej przybliża nas do Boga, "przygotowuje ścieżki dla Niego". Może właśnie dzięki temu stajemy się dla Niego bardziej dostępni.
Wojciech Czwichocki OP,
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 1 01:56, 14 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
(Iz 40,9-10)
Podnieś mocno twój głos, zwiastunie dobrej nowiny, oto Pan Bóg
przyjdzie z mocą.
(Łk 7,18b-23)
Jan przywołał do siebie dwóch spośród swoich uczniów i posłał ich
do Pana z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też
innego mamy oczekiwać? Gdy ludzie ci zjawili się u Jezusa, rzekli: Jan
Chrzciciel przysyła nas do Ciebie z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który
ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? W tym właśnie czasie wielu
uzdrowił z chorób, dolegliwości i [uwolnił] od złych duchów; oraz
wielu niewidomych obdarzył wzrokiem. Odpowiedział im więc: Idźcie i
donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli: niewidomi wzrok
odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi
słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A
błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi.
Komentarz
Bóg daje światło życia tym, którzy na serio decydują się za Nim
iść. Doświadczył tego jeden z największych mistyków
chrześcijańskich, kapłan i doktor Kościoła, św. Jan od Krzyża
(1542-1591). Choć jego życiowa droga, pełna wyrzeczeń i przeciwności,
może wydawać się bardz
o trudna, to z jego pełnych żaru poezji, które
następnie komentował w swoich licznych pismach ascetycznych, wyłania
się obraz człowieka znajdującego pokój i radość w Bogu. Módlmy się,
abyśmy i my mogli doświadczyć szczęścia, które płynie z wierności
Bożym przykazaniom.
Mira Majdan, "Oremus"
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 5 05:34, 15 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.
(Łk 7,24-30)
Gdy wysłannicy Jana odeszli, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w pałacach królewskich przebywają ci, którzy noszą okazałe stroje i żyją w zbytkach. Ale coście wyszli zobaczyć? Proroka? Tak, mówię wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. Powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on. I cały lud, który Go słuchał, nawet celnicy przyznawali słuszność Bogu, przyjmując chrzest Janowy. Faryzeusze zaś i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu od niego.
Komentarz
Jan Chrzciciel, wzywając do nawrócenia i chrzcząc w Jordanie, pomagał realizować zamiar Boży wobec Żydów. Jedynie pewni swej sprawiedliwości faryzeusze i uczeni w Prawie "udaremnili zamiar Boży względem siebie, nie przyjmując chrztu". Nie zasmucili się własnymi grzechami, dlatego nie byli gotowi przyjąć nadchodzącej radości wybaczenia. Na kilka dni przed świętami warto sobie zadać pytanie, czy podjęliśmy zamiar Boży związany z czasem Adwentu.
Ks. Mariusz Jedliczka,
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pią 4 04:39, 16 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego, wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.
(J 5,33-36)
Jezus powiedział do Żydów: „Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie. Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni. On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście na krótki czas radować się jego światłem. Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał”.
O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY OCD
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 2 02:48, 17 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Mądrości Najwyższego, która urządzasz wszystko mocno i łagodnie, przyjdź i naucz nas drogi roztropności.
(Mt 1,1-17)
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była /dawna/ żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.
Komentarz
Rodowód Jezusa to długa lista dziwnie brzmiących imion. Czasem znamy historie osób noszących te imiona, często są nam zupełnie obce. Tak naprawdę Jezus nosi imiona wszystkich ludzi. Jest prawdziwie Synem Człowieczym. Wziął na siebie historię życia każdego z nas. Dlatego nasze codzienne zmaganie się o uczciwość i prawdę, nasza wytrwałość i sprzeciw nie są nieważne. Bóg w nich jest i działa, "mocno i łagodnie".
Wojciech Czwichocki OP,
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Nie 1 01:05, 18 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
"Niebiosa wysączcie z góry... Niechaj że ziemia się otworzy i wyda Zbawiciela" (Iz 45,
Jego przepowiadali wszyscy prorocy, Dziewica-Matka oczekiwała i nosiła w łonie z niewysłowioną miłością, Jan Chrzciciel zwiastował Jego przyjście i ogłosił Jego obecność na świecie. A sam Pan udziela nam łaski, abyśmy się przygotowali z radością do przeżywania tajemnicy Jego Narodzenia, aby gdy przyjdzie, znalazł nas czuwających na modlitwie i pełnych wdzięczności (Mszał Polski: 2. prefacja adwentowa).
- Św. Józefie, byłeś naprawdę człowiekiem sprawiedliwym i wiernym, któremu została dana za oblubienice Matka Zbawiciela! Byłeś sługą wiernym i mądrym, którego Bóg wybrał, aby był pociechą dla Jego Matki, zapewnił Mu pokarm, i był jedynym tutaj na ziemi najwierniejszym współpracownikiem Jego wielkiego planu zbawienia.
Tyś był z rodu Dawida, prawdziwy syn Dawida... jak drugi Dawid byłeś człowiekiem według serca Bożego. On ci powierzył najskrytszą i najświętszą tajemnicę swojego serca. Objawił ci, jak drugiemu Dawidowi, rzeczy tajemnicze i zakryte przez Jego mądrość i złączył cię z tajemnicą, której żaden mocarz na ziemi nie był w stanic poznać. Na koniec tobie udzielił tego, co wielu królów i proroków pragnęło widzieć i czuć, a nie widzieli ani nie usłyszeli. Lecz cóż mówię: zobaczyć i usłyszeć? Ty mogłeś nosić na ręku Zbawiciela, prowadzić Go za rękę, obejmować Go, całować, żywić i strzec Go (św. Bernard).
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pon 0 00:31, 19 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Korzeniu Jessego, który stoisz jako sztandar narodów, przyjdź nas uwolnić, racz dłużej nie zwlekać.
(Łk 1,5-25)
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach. Kiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: Nie bój się Zachariasz! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych - do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały. Na to rzekł Zachariasz do anioła: Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku. Odpowiedział mu anioł: Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie. Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, i zrozumieli, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy. A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Tak uczynił mi Pan - mówiła - wówczas, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi.
Komentarz
"Racz dłużej nie zwlekać" - modlimy się do Boga, gdy czujemy się opuszczeni, zdani tylko na własne siły, gdy nie mamy już pomysłu, co zrobić, gdy życie przynosi przerastające nas doświadczenia. Kiedy jednak Bóg zaczyna działać, ogarnia nas paraliżujący strach. Teraz wszystko się zmieni, więc ja także nie mogę pozostać tym, kim byłem. Boimy się takich zmian. Dlatego Bóg daje nam wtedy łaskę milczenia. "Będziesz niemy", żeby w ciszy zrodziło się w tobie zaufanie.
Wojciech Czwichocki OP,
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Wto 4 04:57, 20 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Kluczu Dawida, który otwierasz bramy wiecznego królestwa, przyjdź i wyprowadź z więzienia jeńca siedzącego w ciemnościach.
(Łk 1,26-3
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.
Komentarz
"Pan z Tobą". Słowa, które archanioł Gabriel wypowiedział do Maryi w czasie Zwiastowania, spełniają się już nie tylko dla Niej. Całe adwentowe oczekiwanie prowadzi nas do spotkania z Bogiem, który w Jezusie stał się na zawsze "Bogiem z nami". Słyszana po wielekroć formuła wciąż pozostaje tajemnicą do odkrycia. Przecież ciągle, gdy walą się nasze życiowe plany, gdy po raz kolejny ze wstydem widzimy naszą zdolność do zła i przewrotności, rodzi się zwątpienie. Wtedy warto przypomnieć sobie inne słowa Archanioła. On mówił też "Nie bój się".
Wojciech Czwichocki OP,
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 0 00:03, 21 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Emmanuelu, nasz Królu i prawodawco, przyjdź nas zbawić, nasz Panie i Boże.
(Łk 1,39-45)
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.
Komentarz
Na słowa pozdrowienia Maryi w łonie Elżbiety poruszyło się dziecko, nowe rodzące się życie. Elżbieta ma w sobie tyle pokory, że umie uznać, iż jej macierzyńska radość jest tylko przedsmakiem tej radości, którą przyniosą narodziny Zbawiciela: "Matka mojego Pana przychodzi do mnie". Oto przejaw głębokiej wiary: cieszyć się radością nowego życia, ale pamiętać, że jego pierwszym źródłem jest Jezus, odwieczny Syn Boga żywego.
Ks. Jan Konarski,
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Czw 0 00:59, 22 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Królu narodów, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź i zbaw człowieka, którego z mułu utworzyłeś
(Łk 1,46-56)
Wtedy Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem błogosławić mnie będą
odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest Jego imię
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia
[zachowuje] dla tych, co się Go boją.
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu,
a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami,
a bogatych z niczym odprawia.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem,
pomny na miłosierdzie swoje
jak przyobiecał naszym ojcom
na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.
Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Komentarz
Życie, to kruchy dar, z którym do śmierci nie nauczymy się obchodzić. Chcemy żyć intensywnie, mocno. Innym razem czujemy, że mamy dość wszystkiego i wolelibyśmy umrzeć. Gromadzimy majątek, tytuły, kolekcjonujemy znajomych, a to wciąż nie to. Zmieniamy plany i nasze pomysły na życie, a ono nie pytając nas o zgodę biegnie dalej. Dlatego wyznając naszą bezradność, prosimy dzisiaj: "Daj nam uczestniczyć w życiu Odkupiciela", i mamy nadzieję, że w Nim nawet nasze błądzenie nabiera sensu.
Wojciech Czwichocki OP,
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Pią 3 03:24, 23 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Królu narodów, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź i zbaw człowieka, którego z mułu utworzyłeś
(Łk 1,57-66)
Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: Nie, lecz ma otrzymać imię Jan. Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: Jan będzie mu na imię. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim.
Komentarz
"Kimże będzie to dziecię?" Narodziny dziecka prowokują do pytania o przyszłość. Próbujemy ją czasem zgadnąć, patrząc na kolor oczu, wielkość małych rączek. Ale podobnie jak przyszłość niemowlęcia, tak i nasza nie daje się do końca przewidzieć, pozostaje tajemnicą. Możemy wejść w nią pełni obaw, nieustannie spodziewając się ataków przewrotnego losu, albo zaryzykować nadzieję, prosząc Boga: "Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń".
Wojciech Czwichocki OP,
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Sob 3 03:26, 24 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Wschodzie, blasku światła wiecznego i słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć siedzących w ciemnościach i mroku śmierci.
(Łk 1,67-79)
Zachariasza ojciec Jana został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą; że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.
Komentarz
Dziś Wigilia, "nadeszła pełnia czasu". Dziś spełnienie nadziei wydaje się bliżej niż kiedykolwiek. Celebrujemy co roku dzielenie się opłatkiem, wieczerzę, kolędy. Potem przez lata zachowujemy wspomnienie o tym, że kiedyś przecież byliśmy tak blisko. Z czasem wspomnienia się zacierają, pozostając jedynie tęsknotą za utraconym światem dzieciństwa. A przecież naprawdę "nawiedziło nas z wysoka wschodzące Słońce" - świt się rozpoczął. Jak przechować w sobie tę pewność i nie ulec nocy?
Wojciech Czwichocki OP
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Nie 2 02:41, 25 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Jutro będzie zgładzona nieprawość ziemi i Zbawiciel świata będzie panował nad nami.
(Mt 1,1-25)
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była /dawna/ żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.
* * *
"Bóg twój tobą się rozraduje" - woła prorok Izajasz. "Błogosławiony lud, który umie się cieszyć" - odpowiadamy w psalmie. Radość z siebie nawzajem, ze swojej obecności, z dobra, jakim się obdarzamy, jest znakiem prawdziwej jedności. Bóg w każdym pokoleniu szuka tych, którzy zechcą się z Nim zjednoczyć, tak jak On zjednoczył się z nami, przyjmując ludzkie ciało. Czy i o nas będzie mógł powiedzieć to samo, co o biblijnym królu Dawidzie: "Znalazłem. człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę"?
Mira Majdan,
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Wto 0 00:08, 27 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie Panie, wysławiamy, Ciebie wychwala przesławny chór Apostołów.
(J 20,2-
Pierwszego dnia po szabacie Maria Magdalena pobiegła i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył.
Komentarz
Kiedy św. Jan Apostoł wszedł do grobu, nie zobaczył Jezusa. Widział tylko "leżące płótna oraz chustę" i pustkę, która mówiła więcej niż najbardziej mistyczne wizje. Pustka, od której często uciekamy, która przeraża, niepokoi, być może niesie w sobie więcej, niż się spodziewamy. W jaki sposób mam patrzeć na pustkę w moim życiu, jak ją przyjmować i przeżywać? Jak przeczytać ten znak, żebym mógł jak św. Jan "ujrzeć i uwierzyć"?
Wojciech Czwichocki OP
|
|
Powrót do góry |
|
|
adsenior
Administrator
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 32088
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/1 Skąd: Polska Płeć: Pan
|
Wysłany: Śro 5 05:49, 28 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie, Panie, wysławiamy, Ciebie wychwala Męczenników zastęp świetlany.
(Mt 2,13-1
Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego. Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał /oprawców/ do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców. Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza: Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma.
Komentarz
Wieść o narodzinach Króla żydowskiego wzbudziła w Herodzie gniew i paniczny lęk. Herod bowiem uważał, że o utrzymanie władzy trzeba walczyć wszelkimi metodami, nie wykluczając przemocy i rozlewu krwi - i tak samo pojmował królestwo nowo narodzonego Mesjasza. Podobnie dzisiaj ludzie nieraz odrzucają Boga, bo postrzegają Go przez pryzmat kategorii, według których sami funkcjonują. Co zrobić, by się ustrzec takiego błędu? Trzeba wpatrzeć się w krzyż Chrystusa, który odsłaniając nieprawość i bezsens przemocy, sam jaśnieje potęgą przebaczenia.
Ks. Jan Konarski,
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|