Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słowo Boże, na każdy dzień.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 200, 201, 202  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pon 21 21:32, 14 Paź 2024    Temat postu:

Wtorek, 15 października 2024
wspomnienie św. Teresy od Jezusa, dziewicy i doktora Kościoła

Por. Hbr 4, 12

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Żywe jest słowo Boże i skuteczne,
zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Łk 11, 37-41

Czystość wewnętrzna

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.

Na to Pan rzekł do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Dziwne jest czasami zachowanie Jezusa: nie dość, że nie umył rąk przed posiłkiem, to jeszcze „obstawił” faryzeusza, gdy ten Mu zwrócił uwagę. Ale – jak wynika z całego kontekstu – faryzeuszowi nie chodziło wcale o zachowanie zasad higieny, lecz o drobiazgowe trzymanie się przepisów czystości rytualnej, niezależnie, czy w danej sytuacji jest to słuszne i konieczne, czy też zupełnie zbędne.

To właśnie Jezus wytknął faryzeuszom: dbacie o czystość zewnętrzną, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. I dodał: „dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a wtedy wszystko będzie wam czyste!” Jak to rozumieć?

Prawdopodobnie w tym zapisie jest zawarte pewne niezrozumienie tekstu oryginalnego (czy jest to aramejska Ewangelia Mateusza?!) ze strony greckiego autora Ewangelii: jedno i to samo bowiem słowo aramejskie (a Jezus właśnie w tym języku przemawiał) oznacza zarówno: „dać na jałmużnę”, jak i „oczyścić”. A zatem poprawny zapis słów Jezusa w tym kontekście powinien chyba brzmieć tak: „raczej oczyśćcie to, co jest wewnątrz, a wtedy wszystko będzie wam czyste!”

I w ten oto sposób myśl Jezusa staje się prosta i jasna: trzeba najpierw zadbać o czystość wewnętrzną, czystość serca i myśli, a wtedy, w konsekwencji, wszystko inne – słowa i czyny – stanie się człowiekowi czyste i znajdzie odpowiednie miejsce w ludzkiej hierarchii wartości.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 22 22:37, 15 Paź 2024    Temat postu:

16 października 2024

Środa
Środa XXVIII tydzień zwykły

(J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.


(Łk 11, 42-46)
Jezus powiedział: "Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą". Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: "Nauczycielu, słowami tymi także nam ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie".


Jak bardzo musiało boleć Jezusa, kiedy wypowiadał te słowa… Siedzieli przy stole, miał ich przed sobą, patrzył w ich oczy i mówił: „Biada wam… bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą… Biada wam!”. To bardzo trudne i bolesne dla tego kto kocha by upominać innych, a przecież Jezus kocha… On jest Miłością! Ale to właśnie znaczy kochać! To jest prawdziwa miłość, która polega na poszukiwaniu i zawalczeniu o prawdziwe dobro drugiego człowieka. Upomnienie braterskie jest naglącą potrzebą, która wypływa z autentycznej miłości, z pragnienia dobra dla brata, dla siostry. Kto naprawdę kocha, komu zależy, nie będzie przechodził obojętnie. Obojętność jest zupełnie niekompatybilna z miłością. Kto kocha będzie się interesował, będzie się odważnie „wtrącał” w życie innych.
Rozejrzyj się. Zobacz ile wokół ciebie ludzi do ukochania. Zauważ ich, zobacz ich przeróżne utrudzenia i, jeżeli chcesz ich ukochać, wtrąć się do ich życia. Ale tylko jeśli autentycznie chcesz pokochać! Bo jeżeli nie, jeżeli chcesz tylko wypomnieć słabości, wytknąć paluchem dla własnej i innych satysfakcji, to lepiej się nie odzywaj i siedź cicho! Upomnij, wtrąć się tylko, jeżeli naprawdę chcesz zawalczyć o dobro drugiego człowieka. Tylko jeśli naprawdę chcesz go pokochać…
o. Maciej Sierzputowski CSSp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 1 01:22, 17 Paź 2024    Temat postu:

Czwartek, 17 października 2024
wspomnienie św. Ignacego Antiocheńskiego, biskupa i męczennika

J 14, 6

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Łk 11, 47-54

Jezus gromi faryzeuszów i uczonych w Prawie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie:
«Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. Zatem dajecie świadectwo i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce.

Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a niektórych z nich zabiją i prześladować będą. Tak na to plemię spadnie kara za krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, zażąda się zdania z niej sprawy od tego plemienia.

Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; sami nie weszliście, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli».

Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go pochwycić na jakimś słowie.

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Słowa usłyszane przed chwilą są ostrą przestrogą skierowaną przez Jezusa do Jego adwersarzy: faryzeuszów i uczonych w Prawie. Jezus zapowiada im, że na nich i na tym przewrotnym pokoleniu dokona się jakieś ostatecznie rozliczenie z przeszłością Narodu Wybranego, jakby zamknięcie pewnego etapu historii wzajemnych relacji między Bogiem a człowiekiem.

Wraz z Jezusem przyszło „nowe”, ale oni nie chcą tego uznać. Wzięli „klucze poznania”, czyli mają od Boga dane wszelkie predyspozycje, by być dobrymi przewodnikami duchowymi na drogach do Królestwa, ale nie dość, że sami nie są zainteresowani wejściem, to jeszcze – co gorsze – innym przeszkadzają, składając wobec nich fałszywe świadectwo swego życia.

Nie bez pewnej dozy ironii i smutku Jezus stwierdza, że ich przodkowie mordowali proroków, a oni teraz – jakby chcąc naprawić ich błędy – stawiają prorokom pomniki. Tym samym „uwieczniają” przestępcze czyny swoich przodków, ale sami i tak nadal zachowują ich przewrotny styl postępowania.

Postawienie pięknego, marmurowego nagrobka na cmentarzu swoim zmarłym – jakkolwiek może być hojnym gestem – raczej nie zadośćuczyni naszemu złemu czy lekceważącemu odnoszeniu się do nich za ich życia na ziemi. W ten sposób nie naprawi się ani błędów swoich, ani ich. Potrzebna jest modlitwa w ich intencji oraz zmiana naszego postępowania. Tylko ona będzie właściwym wyrazem naszej miłości i szacunku wobec zmarłych.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 23 23:09, 17 Paź 2024    Temat postu:

18 października 2024

Piątek
Święto św. Łukasza, ewangelisty

Aklamacja (J 15, 16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.


(Łk 10, 1-9 )
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi!” Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”.


„Robotnicy” Jezusa mają inną moc
Jezus posyła swych uczniów „jak owce między wilki”. Nie posyła więc ich z jakąś mocą, która pokona wszelkie zło tego świata. Posyła ich raczej ze zdolnością do obdarzania pokojem i do uzdrawiania chorych. Otrzymują moc, która pomaga im pokonać ich egoizm i po prostu być dla innych. Chyba mało jest ludzi zainteresowanych taką mocą. Może dlatego Jezus nie ma za dużo autentycznych uczniów – „robotników na Jego żniwie”.
Prośmy więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo; żeby wyprawił nas na swoje żniwo.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 22 22:04, 18 Paź 2024    Temat postu:

Sobota, 19 października 2024
28 tygodnia zwykłego

Por. J 15, 26b. 27a

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Świadectwo o Mnie da Duch prawdy
i wy także świadczyć będziecie.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Łk 12, 8-12

Duch Święty czuwa nad uczniami Jezusa

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.

Każdemu, kto powie jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone.

Kiedy was ciągać będą po synagogach, urzędach i władzach, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty pouczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Oby Bóg dawał nam nieustannie odwagę do świadczenia o Nim przed ludźmi zarówno w naszych słowach, ale jeszcze bardziej poprzez styl naszego życia (np.: mówienie prawdy w każdych okolicznościach, nawet najbardziej nam niesprzyjających; uczciwe postępowanie nawet wtedy, gdy stracimy na tym materialnie; trwanie we wspólnocie Kościoła, choć będą się z nas wyśmiewać i nazywać „ciemnogrodem”).

Jezus obiecuje, że jeśli przyznamy się do Niego przed ludźmi, wtedy i On przyzna się do nas przed swoim Ojcem. Jakże wspaniała obietnica!

Czym jest bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu, „które nie będzie nigdy przebaczone”? Jezus przecież nieraz zapowiadał, że każdy grzech będzie człowiekowi wybaczony, jeśli tylko się nawróci i będzie zań żałował. Czymże więc jest ten grzech przeciw Duchowi Świętemu?

Z kontekstu wynika, iż jest to sytuacja świadomego odrzucenia Jezusa i zamknięcia się na Jego działanie. Sytuacja, gdy faryzeusze twierdzili, iż Jezus uzdrawia mocą szatana, chociaż dobrze wiedzieli, że tak nie jest. Zazdrość i złość zaślepiła im oczy i serce.

Grzech przeciw Duchowi jest zatem świadomym zamknięciem się na Boga.

Gdy stale mówimy Mu nasze „nie”, nie może On w nas nic zmienić, bo przecież szanuje nasze wolne, choć tragiczne dla nas wybory.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 21 21:49, 19 Paź 2024    Temat postu:

20 października 2024

Niedziela
Niedziela XXIX zwykła


Aklamacja (Mk 10, 45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu.


(Mk 10, 35-45)
Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: "Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy". On ich zapytał: "Co chcecie, żebym wam uczynił?" Rzekli Mu: "Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie". Jezus im odparł: "Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?" Odpowiedzieli Mu: "Możemy". Lecz Jezus rzekł do nich: "Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane". Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: "Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu".

Niezwykła jest ta droga Jezusa do Jerozolimy, to przejście Zajordania. W tym czasie Jezus powołuje swoich uczniów na apostołów, "... a oni natychmiast opuścili wszystko i poszli za nim" (Łk 5.11).
I mamy Jakuba i Jana, pierwszych uczniów, pierwszych powołanych, synów Zebedeusza, synów Salome, którzy chcą się jakoś przy Jezusie urządzić. Chcą być po prawej i po lewej stronie. Jest takie proste tłumaczenie, które mówi, że chcieliby zostać ministrami, może spraw zagranicznych, albo spraw wewnętrznych, urzędnicy, dostojnicy. Ale patrząc na to wszystko, co się dzieje, miejsce po prawej i po lewej stronie Jezusa, na Jego tronie, którym jest krzyż, zajmą zupełnie inne osoby. Zajmą ci, którzy będą bardzo potrzebowali miłosierdzia. Synowie Zebedeusza, synowie Gromu spotkają się z kontestacją ze strony swoich przyjaciół, bądź ze strony dziesięciu apostołów. Też może ze względu na to, że pragną pić z Jezusowego kielicha. Kontekstem tej Ewangelii jest trzecia zapowiedź Męki. Jezus wręcz biegnie do Jerozolimy, wyprzedza uczniów. To jest niezwykły obraz, bo Jezus jakby biegł na krzyż, a my jesteśmy zaproszeni, żeby za Nim podążać. Musimy trochę odczarować tę sytuację i popatrzeć na Jakuba i na Jana, jako na tych, którzy istotnie pili z kielicha Jezusowej Męki. Jakub jest pierwszym z apostołów, który odda życie za Jezusa. Pierwszy męczennik z tego grona. Jan wytrwa przy krzyżu. W Ewangelii św. Mateusza ta scena pokazana jest troszeczkę inaczej. Tą prośbę o to prawe i lewe miejsce przy Jezusie wypowiada Salome, matka synów Zebedeusza. Ale też na nią musimy spojrzeć zupełnie inaczej. To jest kobieta, która wytrwa przy krzyżu Jezusa, która w poranek zmartwychwstania wraz z Marią Magdaleną i pozostałymi kobietami będzie biegła do grobu, żeby namaścić ciało Pana. Zaproszeni jesteśmy, żeby uczestniczyć w Jezusowym kielichu. Zaproszeni jesteśmy, żeby stać się na wzór Syna Człowieczego, który jest sługą wszystkich. Kto chce być wielkim w Królestwie Jezusa ma stać się sługą, a my chcemy królować. Mamy czwartą pieśń o cierpiącym Słudze Jahwe - „…Spodobało się Panu zmiażdżyć go cierpieniem”. Cierpienie dzisiaj wypieramy, odrzucamy, nie akceptujemy, a Jezus wchodzi w te wszystkie odmęty ludzkiego życia, żeby nas ratować. To dlatego biegnie do Jerozolimy, to dlatego daje zapowiedź męki, to dlatego prostuje Jakuba i Jana i pozostałych apostołów. I warto też zobaczyć, że uczta z Wieczernika, wg relacji ewangelisty Jana, rozpocznie się od umywania nóg, od spotkania z Jezusem, który stał się sługą dla wszystkich, niewolnikiem wszystkich.
ks. Wenancjusz Zmuda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 20 20:43, 20 Paź 2024    Temat postu:

Poniedziałek, 21 października 2024
29 tygodnia zwykłego

Mt 5, 3

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Błogosławieni ubodzy w duchu,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Łk 12, 13-21

Gromadzić skarby przed Bogiem

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?»

Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia».

I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?”

Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Jezus mówi, że nie jest sędzią ani rozjemcą w konkretnych sprawach ludzkich. Czyli że człowiek korzystając z tego Bożego daru, jakim są rozum i wolna wola, winien starać się sam podejmować przemyślane i dobre decyzje. A wszystko ma odbywać się w kontekście wiary i przylgnięcia do Pana.

Następnie nakazuje wystrzegać się „wszelkiej chciwości”, czyli postawy: „mieć więcej” za wszelką cenę.

Stwierdza też, że życie człowieka nie zależy od posiadanych przezeń dóbr materialnych. A chodzi tu o prawdziwe życie, dzōē, to życie, którym także On żyje w swej wieczności, a nie takie życie przemijające, określone tu jako psychē. Życie wieczne człowieka nie zależy zatem od posiadanych dóbr materialnych, a raczej od rozdanych.

Pełni szczęścia człowiek nie zapewni sobie ani nie kupi za największe pieniądze. Ono od tego nie zależy nawet tu, na ziemi. Potrzebna jest wyłącznie właściwa postawa wobec Boga, szukanie Jego sprawiedliwości i Jego Królestwa.

Ułudą jest pomnażanie bogactw w nadziei na zabezpieczenie swego życia doczesnego na długie lata, w przekonaniu o swej samowystarczalności, bez postawy dziękczynienia za otrzymane dary i dzielenia się nimi.

Na koniec sentencja podsumowująca, mądrościowa: tak dzieje się z każdym (czyli traci swoje życie wieczne i marnuje doczesne), kto gromadzi skarby dla siebie, „a nie jest bogaty u Boga”.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 3 03:22, 22 Paź 2024    Temat postu:

22 października 2024

Wtorek
Wtorek XXIX tydzień zwykły

Aklamacja (Łk 21, 36)
Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.


(Łk 12, 35-3Cool
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie".


Podobnie jak i w naszej rzeczywistości kulturowej, wesela żydowskie potrafiły przeciągnąć się do późna w noc. Gospodarz powracający z wesela oczekiwał, by jego słudzy czuwali i byli gotowi otworzyć drzwi domu. Symbolami tego oczekiwania są zapalone pochodnie i trwanie w dyspozycji do działania z uporządkowanym ubiorem. Pas na biodrach utrzymywał ubranie w odpowiednim porządku i sprawiał, że zwyczajowa długa tunika nie krępowała ruchów w czasie pracy. Obraz sług oczekujących pana domu jest wzorem dla chrześcijańskiego powtórnego powrotu Chrystusa na końcu czasów. To, co jest szczególne w dzisiejszym porównaniu to fakt, że gospodarz wraca z wesela. Jeśli zastanie swój dom gotów na przyjęcie go u drzwi, podzieli się przeżywaną radością z domownikami, ze służbą. To niezwykłe, aby pan usługiwał swojej służbie. Jezus odwołuje się do sceny kontrastującej z codziennością, aby uwrażliwić nas na okoliczności Jezusowego powrotu na końcu czasów. Jezus często porównywany jest do pana młodego, którego oblubienicą jest Kościół. Powtórne przyjście Chrystusa na świat, dla oczekujących Go, jest przede wszystkim powodem do radości. Pan przyjdzie, aby dzielić z nami radość zaślubin, którą nosi w sercu. W swoim Królestwie to Jezus jest jednocześnie gospodarzem, ale i pierwszym usługującym. Możemy tego doświadczać już teraz, gdy przyjmujemy Komunię Świętą. Pokarm Niebieski, który On sam nam zastawił – posiłek, którym On sam jest. Eucharystia jest nam dana po to między innymi, byśmy mieli siłę oczekiwać z radością powrotu Chrystusa na końcu czasów, a jednocześnie oczekując Jego przyjścia okazywali sobie wzajemną miłość. Bądźmy zawsze „przepasani” by aktywnie oczekiwać Pana służąc Mu w drugim człowieku.
ks. Adam Łuźniak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 23 23:19, 22 Paź 2024    Temat postu:

Środa, 23 października 2024
29 tygodnia zwykłego

Por. Mt 24, 42a. 44

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Czuwajcie i bądźcie gotowi,
bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Łk 12, 39-48

Przypowieść o słudze oczekującym Pana

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».

Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?»

Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi.

Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Przeczytany fragment Pisma świętego tematycznie kontynuuje wcześniejszą myśl o czuwaniu, o duchowej gotowości na spotkanie z Panem. Z jednej strony chodzi więc o to, by nie dać się zaskoczyć osobowemu złu, czyli szatanowi, ale z drugiej strony – i to jest ważniejsze – by trwać wiernie przy Chrystusie każdego dnia, w radości i smutku, w zdrowiu i chorobie, wypełniając sumiennie wszystkie obowiązki swego chrześcijańskiego życia. Chodzi o to, by – jak mówiła święta Matka Teresa z Kalkuty – iść za Nim, a nie przed Nim. To On toruje drogę.

Jezus zwraca również uwagę na to, iż komu wiele dano, od tego też wiele wymagać się będzie. Kto otrzymał od Boga wiele talentów, kto pełni więcej funkcji na rzecz społeczności i ma więcej obowiązków, tym bardziej winien czuwać nad dobrym wykorzystaniem tych darów i nad samym sobą, by nie dać się zwieść ułudzie bogactwa, władzy, znaczenia.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 1 01:05, 24 Paź 2024    Temat postu:

24 października 2024

Czwartek

Aklamacja (Flp 3, 8b-9a)
Wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i w Nim się znalazł.


(Łk 12, 49-53)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej".


Chrystus przynosi ogień!!! Nie może się doczekać, żeby już zapłonął! Jezus nie przynosi świętego spokoju, nie ulepsza i nie poszerza twojej strefy komfortu. On pragnie, żeby Jego ogień zapłonął! On przychodzi i chce rzucić ogień tak, żeby on się rozprysł i podpalił wszystko. Gdzie go rzuca? Na ziemię, na swoją ukochaną ziemię, którą JESTES TY!!! Chrystus chce cię zająć, podpalić cię ogniem, który przynosi, ogniem swojej Miłości. Chce tak bardzo żebyś doświadczył Jego pasji… TY JESTEŚ JEGO PASJĄ! TY JESTEŚ JEGO MIŁOŚCIĄ!!
Prawdziwy chrześcijanin niesie w sobie ten ogień, ten Chrystusowy pożar serca. Prawdziwy chrześcijanin nie szuka świętego spokoju ale płonie, radośnie spala się, stając się świadectwem i znakiem dla wielu.
Przed tobą kolejny dzień, ten konkretny czas, żeby pozwolić Jezusowi podpalić się Jego ogniem. Nie musisz nic robić. Powiedz Mu tylko: Rozpal mnie, Panie! On tak bardzo pragnie, żebyś już zapłonął…
o. Maciej Sierzputowski CSSp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Czw 21 21:15, 24 Paź 2024    Temat postu:

Piątek, 25 października 2024
29 tygodnia zwykłego

Por. Mt 11, 25

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Łk 12, 54-59

Poznać znaki czasu

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus mówił do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: „Deszcz idzie”. I tak się dzieje. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie:

„Będzie upał”. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże chwili obecnej nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?

Gdy idziesz do sprawującego władzę ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie zaciągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni pieniążek».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Dwa krótkie, ale ważne pouczenia, zestawione razem, obok siebie. Pierwsze dotyczy tego wspaniałego daru, jaki otrzymał każdy z nas: rozum i wolna wola. Bóg pragnie, byśmy się nimi na co dzień posługiwali, byśmy obserwując świat i życie toczące się wokół nas potrafili dokonywać właściwej oceny i wyciągać wnioski dla naszego życia. Mamy przecież sami z siebie rozróżniać to, co jest słuszne.

Konsekwentnie, jako ludzie wolni w naszych wyborach, ponosimy też za nie odpowiedzialność. Człowiek zatem – to brzmi dumnie. To nie tylko wolność, ale i prawdziwa odpowiedzialność.

Drugie pouczenie dotyczy pokojowego regulowania wszystkich spraw międzyludzkich, dopóki jesteśmy „w drodze”, tzn. dopóki żyjemy tu, na ziemi. Potem, po śmierci, będzie już za późno. Potem będzie już tylko Boża sprawiedliwość, czyli dokładne rozliczenie każdego człowieka z jego dobrej lub złej woli.

Czas Bożego miłosierdzia dotyczy wyłącznie życia na ziemi, a polega na tym, że Bóg daje nam możliwość naprawienia wszelkiego zła, póki jesteśmy „w drodze”.

ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Pią 22 22:05, 25 Paź 2024    Temat postu:

26 października 2024

Sobota
Sobota XXIX tydzień zwykły

Aklamacja (Ez 33, 11)
Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie.


(Łk 13, 1-9)
W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: "Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie". I opowiedział im następującą przypowieść: "Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?” Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć”.


Bóg nie płaci, lecz daje
Są tacy ludzie, którzy oczekują, że Pan Bóg będzie „płacił” jakimś nieszczęściem za grzech i opieką za dobre życie. Tymczasem Miłość nie zna czegoś takiego jak „zapłata”, czy „wyrównywanie rachunków”. Bóg nie czyha na nasze błędy. On po prostu troszczy się o nas. I to tym bardziej, im jesteśmy słabsi. Nawet jeśli ta słabość wyraża się grzechem. A może wtedy tym bardziej. Prawdziwa Miłość zanim źle pomyśli o kimś, zapyta się „dlaczego ten człowiek jest słaby?” Prawdą jest bowiem, że człowiek prawie zawsze czyni zło ze słabości, a nie ze „złości”. Prawdopodobieństwo, że ktoś czyni zło, bo chce być zły jest bardzo małe, bliskie zeru. Pozwalajmy więc Panu, by „nawoził” i „uprawiał” nasze dusze. Póki jeszcze jest na to czas.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Sob 21 21:11, 26 Paź 2024    Temat postu:

Niedziela, 27 października 2024
30 NIEDZIELA ZWYKŁA


Por. 2 Tm 1, 10b

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Mk 10, 46b-52

Uzdrowienie niewidomego z Jerycha

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. A słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»

Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Jezus przystanął i rzekł: «Zawołajcie go».

I przywołali niewidomego, mówiąc mu: «Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię». On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się na nogi i przyszedł do Jezusa.

A Jezus przemówił do niego: «Co chcesz, abym ci uczynił?» Powiedział Mu niewidomy: «Rabbuni, żebym przejrzał». Jezus mu rzekł: «Idź, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Piękny tekst ewangeliczny, który pośrednio ukazuje nam też mechanizm działania tłumu. Oto gdy niewidomy Bartymeusz woła do Jezusa: „Jezusie, synu Dawida, ulituj się nade mną!”, tłum nastaje na niego, by umilkł i siedział cicho: Jezus nie będzie przecież nim się teraz zajmował. Lecz gdy on niezniechęcony nadal wytrwale wołał: „Synu Dawida, ulituj się nade mną!”, a Jezus nakazał przywołać go do siebie, wtedy tłum zmienia zdanie i mówi do niewidomego: „bądź dobrej myśli”. Jak zatem ostrożnym trzeba być przy słuchaniu opinii tłumów, mediów i tzw. ekspertów.

Tekst uczy nas przede wszystkim tzw. małej modlitwy Jezusa, która tutaj przybiera formę: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!” Nieustanne powtarzanie tych słów stało się przez wieki podstawą modlitwy i duchowości całego chrześcijańskiego Wschodu.

Ewangelia uczy nas też niezałamywania się i niezniechęcania, gdy nam się wydaje, że Bóg nie słyszy i nie zwraca na nas uwagi. Może pragnie On nas w ten sposób nauczyć wytrwałości w naszej modlitwie, jak owego niewidomego spod Jerycha?

I z pewnością też czeka na naszą wiarę. To przecież ona, jak stwierdza Jezus, uzdrowiła Bartymeusza, a nie Jego dotknięcie.


ks. Wojciech Michniewicz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Nie 23 23:21, 27 Paź 2024    Temat postu:

28 października 2024

Poniedziałek
Święto świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza

Aklamacja
Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie, Panie, wysławiamy, Ciebie wychwala przesławny chór Apostołów.


(Łk 6, 12-19)
W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą. Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.

Bliskość z Jezusem to bliskość z ubogimi
Wraz ze swoimi najbliższymi uczniami (Apostołami) Jezus zszedł do tych, którzy pragnęli Go słuchać i oczekiwali od Niego uzdrowienia z rozmaitych chorób. Ten gest pokazał Apostołom dla kogo jest On i dla kogo są oni. Stając się uczniami Jezusa zyskujemy predyspozycje do bycia dla ludzi poszukujących Prawdy i dla ludzi słabych. Im bardziej stajemy się Jego uczniami, tym bliżsi stają się nam ludzie słabi i zagubieni. Jeśli więc decydujemy się na przyjaźń z Jezusem, dobrze zastanówmy się czy odpowiada nam towarzystwo takich ludzi, abyśmy uciekając przed nimi nie opuścili też Jezusa.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adsenior
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 31986
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Polska
Płeć: Pan

PostWysłany: Wto 0 00:22, 29 Paź 2024    Temat postu:

Wtorek, 29 października 2024
30 tygodnia zwykłego

Por. Mt 11, 25

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



EWANGELIA

Łk 13, 18-21

Przypowieści o ziarnku gorczycy i o zaczynie

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus mówił: «Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki podniebne zagnieździły się na jego gałęziach».

I mówił dalej: «Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło».

Oto słowo Pańskie.





Medytacja nad Słowem
Dwa krótkie porównania charakteryzują zwięźle przymioty Królestwa Bożego.

Jest ono jak ziarnko gorczycy, czyli ziarno musztardowe, uważane onegdaj za najmniejsze na ziemi (mniejsze znacznie od ziarenka maku), które rozrasta się w wielką roślinę (do trzech metrów wysokości) dając schronienie ptakom. Jest to obraz niepozornych początków, gdy małe ziarno Bożego słowa pada w ludzkie serce i przynosi wspaniałe owoce nawrócenia i wiary.

Królestwo Boże jest też jak zaczyn, czyli drożdże, włożone w trzy miary mąki (ok. 45 litrów) i zakwaszające je w całości. Jest to z kolei obraz siły rozprzestrzeniania się głoszonego słowa Bożego.

Łącznie zatem oba porównania mówią nam o dynamice wzrostu i rozwoju Królestwa Bożego w ludzkich sercach, nawet jeśli początki są mało obiecujące i mizerne. Ten wspaniały wzrost i rozwój daje Bóg, ale rzucenie ziarna słowa Bożego w glebę ludzkich serc powierza nam.

ks. Wojciech Michniewic
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sprawy POLAKÓW Strona Główna -> Wiara Naszych Ojców Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 200, 201, 202  Następny
Strona 201 z 202

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin