damskie torebki

sindbad

już straciłem rachubę i jest mi coraz trudniej tej mojej córeczke wyperswadować ze ten atrybut ma słuzyć do przenoszenia niezbędnych rzeczy a nie na pokaz...ma już ich tyle ze przy kupnie kolejnej ,krew zaczyna mi krązyć w odwrotną stronę....ile wy macie tych torebek w domu bo może ja jakiś dziwak jestem na starość...?

adsenior

Podchodzi Pan do zagadnienia z typowo męską logiką!~Torebka, tak jak kapelusz czy bucik, jest tylko dodatkiem stanowiącym komplet z tym lub tamtym ubiorem!

Afroo20

Ja ma tylko dwie Rolling Eyes

Peggy

nie powiem ile mam. Bo nie wiem.
Ale zajmują całą górę szafy. Zawsze mama szuka jakiejś torebki u mnie i wkurza sie, że nic znaleźć tam nie można.
Mam ich trochę za dużo, bo większość była tylko raz używana, ale skoro mi sie podobały to co miałam zrobić? Nie kupić?
Teraz noszę jedną, w której mam wszystko. Klucze oczywiście nawet te, które nie pasują już do zamka. Telefony (jeden aktywny drugi nie), kilka portfeli, jakieś śmieci, papiery, druki, coś do pracy, pół kosmetyczki, i nawet się ciuchy jakieś znajdą w niej. A taka mała by się wydawała. Szczerze mówiąc to nawet nie wiem co tam jeszcze jest.

Ale torebki to torebki. Mam trochę bzika na ich punkcie. I jak gdzieś wychodzę to zmieniam, bo na co dzień jedną mam, bo nie chce mi sie przepakowywać.

eli88

Szczerze mówiąc jak na kobietę, to torebek i butów mam wybitnie mało... Jedne sportowe, jedne kozaki jedne szpilki i jedne sandałki. Torebek mam trochę więcej, ale to ze względu na to, że dość szybko zmieniały się trendy, a nie jestem w stanie zużyć torebek tak szybko jak butów (buty w zasadzie muszę wymieniać co sezon przy tak małej ich ilości szybko się niszczą). Ostatnio noszę tylko dużą brązową torebkę lub dużą czarną. Jedną mam taką szmacianą zieloną - plażową i jedną mniejszą zgrabną elegancką.. Reszta gdzieś się kurzy w pudłach i nawet do nich nie zaglądam. Nie mam pojęcia ile ich tam jest, ale większa część była prezentem.. nie zawsze udanym.

martin

rzeczywiście , kobiety na temat butów i torebek maja troche pod górę , gdzieś czytałem ze tak zwane ""gwiazdy ""maja po kilka set torebek , butów , przeciez takie ilości sie nigdy nie ""znosi"".

adsenior

W pierwszym okresie mojego pożycia z Bogusią, torebka była świetnym rozwiązaniem na imieniny lub "gwiazdkę", tak przynajmniej raz w roku nie miałem problemu z prezentem.

Gość

Nie wiem dlaczego ale chyba każda kobieta uwielbia torebki. Ja nawet już nie wiem ile dokładnie ich mam Very Happy

adsenior

Do czasu Pani Igg, do czasu. Moja Bogusia, też co i rusz kupowała, jak i jaj kupowałem nowa torebka, nie wiem kiedy to jej przeszło; 20-30 lat temu? Teraz jej torebkami bawi się Wnusia!

Pentryt

A weź coś znajdź w damskiej torebce...

Gość

Cóż mogę Panom powiedzieć - ładna torebka to podstawa a, że torebki coraz tańsze i bardziej dostępne - to coraz więcej ich w szafach kobiet. Ja od kilku lat kolekcjonuję je z pasją zapalonego filatelisty - i mam ich ilość już prawie trzy cyfrową. Dobrze, że czasami uda się tu i ówdzie jakąś kupić ze zniżką albo na przecenie jak np na promoszop.pl [link widoczny dla zalogowanych] bo inaczej bym zbańczyła Very Happy

martin

Sam kiedyś bylem zapalonym zbieraczem znaczków i wiele pieniędzy oraz czasu poswiecilem na te moje hobby , ktoregos dnia naszla mnie mysl , jaki ma sens zbieranie czego tylko dla siebie ???
Muzea sa pelne drogocennych ksiąg, obrazów , posogow pochowanych w piwnicach gdzie niszczeją nie ciesząc oczu ludzkich .

Zrezygnowałem z zbieractwa znaczków , pieniądze wole przeznaczyć na bardziej potrzebne rzeczy.
Ale rozumie zbieraczy i ich zachowanie

adsenior

Szanowni przedmówcy, trudno innemu, nie pasjonatowi danego konika, wytłumaczyć, dlaczego nas ogarnia. Jeżeli chodzi o znaczki, to każdy chłopak, no może prawie każdy i część dziewczynek, jako nastolatek przeżywał taki okres. Ja jako nastolatek miałem również klatkę z ptaszkami, nb. łowiło się je na lep, zimą czyżyki lep był na tyczce, oraz hodowałem rybki. Po latach wróciłem do rybek, teraz od ok. 15 lat mam akwarium, nb. zbieram się od dłuższego czasu by je wyczyścić, strasznie zarosło. No ale muszę iść do centrum ogrodniczego, gdyż należy wymienić zeolit w filterku, a mnie jakoś serducho dalej szwankuje i dlatego nie chce mi się iść, gdyż nie ma specjalnie tam dobrego dojazdu- brak przystanku, a jest stosunkowo niedaleko.

adsenior

[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]

compfin

Moja żona ma ponad 100, nie jest więc dobrym przykładem Smile